Zachowanie mężczyzny zaniepokoiło grupę nastolatków, którzy powiadomili Straż Miejską. W telefonie 50-latka znaleziono zdjęcia z wykadrowanymi miejscami intymnymi dzieci oraz inne podobne treści z Internetu. Śledztwo w tej sprawie prowadzi krakowska policja.
Wczoraj wieczorem grupa nastolatków zauważyła nad zalewem Bagry w Krakowie mężczyznę, który fotografował z ukrycia dziewczynki ubrane w kostiumy kąpielowe, kadrując ich części intymne.
Nastolatkowie całą grupą podeszli do niego, zabrali mu telefon i uniemożliwili mu oddalenie się. Mężczyzna - jak przekazali młodzi ludzie - chciał ich przekupić butelką wódki, w zamian za niepowiadamianie o zdarzeniu policji. Całe zdarzenie miało miejsce na przystanku przy ul. Koziej. Wtedy pobliżu pojawił się patrol straży miejskiej. Nastolatkowie zatrzymali strażników i wskazali mężczyznę, który wcześniej miał robić im zdjęcia z ukrycia.
W jego telefonie strażnicy znaleźli zdjęcia konkretnych dziewczynek, zawierające zarówno całe postacie, jak i wykadrowane miejsca intymne, a także inne podobne treści z Internetu. Mężczyzna przyznał się, że to on jest autorem zdjęć. 50-latek został przekazany wezwanym na miejsce policjantom.
- Wczoraj ok. godz. 19 otrzymaliśmy informację o podejrzanie zachowującym się mężczyźnie nad zalewem Bagry - potwierdza rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji mł. asp. Piotr Szpiech. - Mężczyzna został spisany i zwolniony, a aparat telefoniczny zabezpieczony. Zostanie teraz poddany analizie zawarty na nim materiał zdjęciowy. Jeśli potwierdzą się podejrzenia, mężczyzna może usłyszeć zarzuty z art. 202. Dziś ma zostać przesłuchany - poinformował rzecznik.
Policja przypomina, że zawsze, jeśli czyjeś zachowania nas niepokoi, albo podejrzewamy go o przestępstwo powinniśmy powiadomić o tym odpowiednie ograny - straż miejską lub policję.
fot. ilustracyjna