Zakażenie koronawirusem potwierdzono u nauczyciela Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 8 w Krakowie przy ul. Wrony, w skład którego wchodzi Szkoła Podstawowa nr 133 im. Orła Białego i Samorządowe Przedszkole nr 18. O to jak funkcjonuje placówka zapytaliśmy dyrektor Agatę Luber.
W piatek zakażenie konawirusem wykryto u jednego z nauczycieli Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 8 w Krakowie. Po konsultacji z Sanepidem ustalono że na nauczanie zdalne przejdą jedynie dwie grupy z przedszkola.
- Szkoła funkcjonuje normalnie - informuje dyrektor. - Dwie grupy w przedszkolu "średniaki" i "zerówka" mają zajęcia zawieszone. Od dziś trwa nauczanie zdalne.
Jak informuj dyrektor, chodzi w sumie o grupe ok. 50 dzieci. Z których grup?
- Sytuacja jest skomplikowana - mówi Agata Luber. - Zajęcia z nauczycielem, u którego stwierdzono COVID, miało po kilkanaście dzieci z każdej grupy. Natomiast ze względu na to, że pozostałych dzieci i tak rodzice nie przysłali dzisiaj do przedszkola, prowadzone jest dla wszystkich nauczanie zdalne, bo tak ustaliłam z Sanepidem.
Jak informuje nasz czytelnik, ciekawe w tej historii jest to, że Sanepid nie wysłał na kwarantannę uczniów tego nauczyciela z innych, starszych klas SO nr 133. "Argumentem było to, że szkoła "stosuje" odpowiednie środki zabezpieczające - czytamy w liście do redakcji. - Z tego co wiem, nauczyciel ten uczy w dwóch starszych klasach (15-osobowych każda), które zajęcia mają w pomieszczeniach o wielkości kilkunastu metrów kwadratowych. Jedyne "zabezpieczenie" w tych salach, to plastikowa szyba na biurku nauczyciela. O dystansie większym niż 1,5 m nie ma mowy. Nic z tego nie rozumiem, gdzie to bezpieczeństwo dla naszych dzieci? - pyta.
- On pracował w dwóch szkołach - u nas i w Skawinie - wyjaśnia dyrekotor ZSP nr 8. - Ze względu na to, jakie warunki były w szkole i jakie warunki są w przedszkolu Sanepid podjął wspólnie ze mną taką a nie inną decyzję.
Zajęcia w dwóch grupach w przedszkolu zawieszone są do 2 października włącznie.
O sytuacji w szkole w Skawinie piszemy tu: