- Nie będzie figurek, które były najbardziej kontrowersyjne, czyli nie będzie tak zwanego "żydka z pieniążkiem", ponieważ ta figurka została uznana za budzącą negatywne skojarzenia, bazujące na stereotypach - mówi Piotr Filipowski z Krakowskiego Forum Kultury. - Warto odwiedzić Emaus, bo to tradycja unikatowa i w skali Małopolski, ale też i całego kraju - dodaje.
Krakowski odpust Emaus to zwyczaj sięgająca jeszcze średniowiecza. Uroczystości w kościele przy klasztorze norbertanek na krakowskim Salwatorze towarzyszą kupieckie kramy, na których od pewnego czasu można było kupić kontrowersyjne figurki "Żyda z pieniążkiem". To jednak ma się zmienić. O tym jak będzie wyglądał tegoroczny odpust rozmawiamy z Piotrem Filipowskim z Krakowskiego Forum Kultury, któremu Kraków powierzył organizację tradycyjnego odpustu.
Jak to się stało, że jarmark, związany z uroczystością religijną, organizuje miasto Kraków i instytucja świecka. Czy nie uważacie, że nazywanie tego odpustem może być dziwnie odbierane na przykład przez ludzi niewierzących?
– Rzeczywiście odpust w naszej tradycji kojarzy się z Kościołem, ale przy okazji odpustu zawsze odbywają się kiermasze, czyli w okolicach kościoła rozstawiane są kramy, jest prowadzony handel. Ta tradycja łączy dwa elementy - kościelny i tradycyjny. Odpust to nazwa tradycyjna, która jest kojarzona z Emausem, więc przy tej nazwie pozostaliśmy. Natomiast, oczywiście to nie jest tak, że miasto udziela odpustu, tylko miasto organizuje imprezę, która ma taką tradycyjną nazwę "Odpust Emaus". Nawiązujemy po prostu do tradycji i zostaliśmy przy tej nazwie.
Czym będzie się ten organizowany przez państwa odpust różnił od tych, które były poprzednio?
– Będą trzy zmiany. Główna jest taka, że jest wreszcie organizator, który odpowiada za całość imprezy. Jest to jedna instytucja, czyli my - Krakowskie Forum Kultury, która tę imprezę organizuje, przygotowuje i za nią odpowiada. We wcześniejszych latach to było takie kolokwialnie mówiąc "pospolite ruszenie" i tak naprawdę to się samo działo. Natomiast w tym roku jest organizator. Druga sprawa to to, że staramy się wrócić do bardziej tradycyjnej formuły kiermaszu. Wystawcy, którzy będą na odpuście, nie będą kojarzenie z mówiąc kolokwialnie "chińszczyzną" czyli takimi rzeczami, które są najczęściej obecne na tego typu imprezach. Będzie znaczna część wystawców, którzy są rękodzielnikami, rzemieślnikami, więc staramy się te proporcje zmienić. Oczywiście mamy świadomość, że muszą być też kolorowe rzeczy, ale zdecydowanie więcej będzie produktów rzeczywiście kojarzonych z tradycją. Trzecia rzecz to temat trochę kontrowersyjny, to co we wcześniejszych latach się zaczęło pojawiać (mniej więcej od początku lat 90). Chodzi o mówiąc tak pospolicie "żydków z pieniążkiem", czyli różnego rodzaju figurki reprezentujące tradycyjne żydowskie postacie, które nie zawsze były takie, jakie byśmy chcieli, lub też mogły wywoływać jakieś negatywne skojarzenia. W tym roku staramy się, żeby tego typu zjawisk nie było.
Jak państwo ten problem rozwiązujecie? Czy będziecie jakoś weryfikować wystawców, którzy chcą wystawić się na odpuście?
– Przyjęliśmy sobie odgórne założenie, że chcemy mieć mniej więcej stosunek jeden do trzech, czyli na 60 namiotów, które się tam będą znajdować, niespełna 20 jest przeznaczonych na mówiąc kolokwialnie "chińszczyznę", 40 jest dla wystawców rzemieślniczych. Musieliśmy przy przydzielaniu miejsc na odpuście też mieć odpowiednie zabezpieczenia w postaci między innymi tabeli kwalifikacyjnej. Po wypełnieniu jej przez wystawców mogliśmy przydzielać punkty. Natomiast jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że tak się w tym roku złożyło, być może dlatego, że to pierwsza impreza w takiej formule, że mieliśmy taką liczbę wystawców, jaką mamy liczbę stoisk, więc nie było pokrzywdzonych - wszyscy się dostali. Oczywiście ci, którzy spełnili wymagania formalne.
Czy w związku z tym, że pojawią się wystawcy z popularnymi rzeczami, które pojawiają się na różnych takich odpustach, jednak tego "żydka" będzie można kupić na Emausie?
– Nie, nie będzie figurek, które były najbardziej kontrowersyjne, czyli nie będzie tak zwanego "żydka z pieniążkiem", ponieważ ta figurka została uznana za budzącą negatywne skojarzenia, bazujące na stereotypach. I tego nie będzie - przynajmniej ze strony naszych wystawców. Mamy to zagwarantowane. Natomiast będą inne tradycyjne elementy odpustu, którymi są oczywiście różnego rodzaju figurki tradycyjnych postaci żydowskich, na przykład z Torą, czy z jakimś instrumentem. To jest element tradycji, który jest jak najbardziej pozytywny.
Jak państwo będziecie to weryfikować? Czy mieliście taki zapis w regulaminie, czy będziecie to po prostu zwyczajnie kontrolować już na miejscu?
– Oczywiście mieliśmy zapis w regulaminie, który wyraźnie mówił, że nie wolno udostępniać towarów, które są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, moralnością publiczną, które obrażają uczucia i tak dalej. Będziemy też sprawdzać to w trakcie imprezy. Przed imprezą będziemy kontrolować stoiska, chociaż jak się okazało, z podmiotów, które się do nas zgłosiły, a które by chciały tego typu figurki zaprezentować, był tylko jeden, więc z tym panem rozmawialiśmy. Ze strony wystawców, z którymi zawarliśmy umowy, nie powinno być absolutnie takich sytuacji.
Skąd się w ogóle wziął taki zwyczaj sprzedawania na krakowskim Emausie figurek Żyda z pieniądzem? To nie jest przecież jakaś stara tradycja.
– Sama tradycja drewnianych figurek związanych z postaciami Żydów jest dość stara. Ona pochodzi z XIX wieku, z dwudziestolecia międzywojennego i jest to element tradycji, natomiast motyw "Żyda z pieniążkiem" pojawił się dość późno, bo w latach 90-tych. Gdy w latach 70-tych powrócono do tradycji Emausu, jeszcze ich nie było na straganach. Natomiast w latach 90-tych różnego rodzaju przemiany i bogacenie się społeczeństwa zapoczątkowało trend kupowania czegoś "na szczęście". I właśnie wtedy pojawił się ten nieszczęsny "Żyd z pieniążkiem", który w tamtych czasach być może nie budził jeszcze żadnych negatywnych skojarzeń, ale dzisiaj żyjemy już w innym świecie, w innej rzeczywistości i jest on negatywnie odbierany. W związku z czym postanowiliśmy to zjawisko ograniczyć i na terenie Emausu wyeliminować.
Warto też przypomnieć, że w 2021 roku Krakowie w Wilii Decjusza odbył się okrągły stół, na którym przedstawiciele wielu krakowskich instytucji kultury debatowali m.in na temat tej nieszczęsnej figurki i postanowiono, że obecne na nim instytucje będą się starać uwrażliwiać ludzi na ten problem. Nie chodzi tu o zakazy, tylko o to, żeby pokazywać, że być może to nie jest właściwe postępowanie, że można inaczej, że to może kogoś urazić.
Wiadomo jednak, że popyt kształtuje rynek. Czy nie obawia się pan, że te figurki jednak będą po prostu sprzedawane "spod lady", bo niektórzy będą o nie na pewno pytać. Na Emaus przyjeżdżają przecież też ludzie z całej Polski, a ta tradycja niestety jest też rozpowszechniona nie tylko tutaj, w Krakowie.
– Jeśli chodzi o naszych wystawców, jesteśmy pewni, że nie będzie takiej sytuacji, bo w regulaminem zabezpieczyliśmy się, że w przypadku sprzedaży takich produktów, które nie były zgłoszone, grożą duże kary. Obawę mam inną. Zawsze (tak było w zeszłych latach) przyjeżdżało dużo wystawców i choć my objęliśmy patronatem całość, mogą pojawić się wystawcy, którzy nie mają z nami umów, którzy będą chcieli rozłożyć swój stragan i na to, co na nim będzie, nie mamy wpływu. Mamy jednak możliwości prawne, żeby próbować z nimi walczyć i będziemy oczywiście to robić.
Dlaczego warto odwiedzić tegoroczny odpust Emaus? Jakie atrakcje czekają tam na odwiedzających? Czy nie będzie tak jak na jarmarku wielkanocnym na Rynku, gdzie odwiedzający skarżą się na bardzo wygórowane ceny?
– Jeśli chodzi o ceny to na pewno na odpuście Emaus będą zdecydowanie niższe niż na Rynku, bo i miejsce jest inne, i my też nie pobieramy tak wysokich opłat, jakie są na przykład centrum, na Rynku. Mogę więc uspokoić, że będzie na pewno taniej. Warto odwiedzić Emaus, bo to tradycja unikatowa i w skali Małopolski, ale też i całego kraju. W tym roku też po raz pierwszy przygotowaliśmy program artystyczny, przeznaczony przede wszystkim dla dzieci. Będzie specjalne centrum dla dzieciaków na terenie szkoły podstawowej, gdzie będą odbywały się animacje, warsztaty i ubieranie "drzewka emausowego". A dla bardziej dojrzałych widzów na terenie dziedzińca kościoła na Salwatorze będą koncerty na wysokim poziomie artystycznym w klimacie świąt wielkanocnych. To jest taki wyróżnik, którego wcześniej nie było.
Skoro pan poruszył kwestię drzewka emausowego proszę przypomnieć, skąd w ogóle ta tradycja?
– To stara tradycja, która istnieje od wielu lat. Dom Zwierzyniecki (oddział Muzeum Krakowa mieszczący się przy ulicy Królowej Jadwigi 41 na krakowskim Zwierzyńcu - przyp. red.) co roku ogłasza konkurs na przygotowanie drzewka emausowego, głównie dla dzieci i całych rodzin. W tym roku nie udało nam się wprawdzie zorganizować wystawy tych drzewek, ale staramy się, aby ta tradycja była podtrzymywana. Dlatego przygotowaliśmy jedno duże drzewko, w którego ubieraniu będą mogły uczestniczyć dzieci. Zapraszamy w poniedziałek wielkanocny, 18 kwietnia od godziny 10:00 przez cały dzień. Mamy nadzieję, że będzie ładna pogoda.
***
Tegoroczny Odpust Emaus po raz pierwszy zostanie w całości zorganizowany przez miejską instytucję – Krakowskie Forum Kultury.
Dom Zwierzyniecki, oddział Muzeum Krakowa, przygotowuje warsztaty z tworzenia dawnych zabawek emausowych i pokazy tradycyjnego rzemiosła. Pod klasztorem Norbertanek będzie można znaleźć także stragan muzealny, gdzie będzie można zakupić wszystkie wydawnictwa własne z 25% rabatem. Między stoiskami, w przestrzeni Odpustu, będzie można spotkać aktorów przebranych za gazeciarzy i andrusów minionych epok. Ponadto w Domu Zwierzynieckim będzie można zwiedzić wystawę plenerową poświęconą tradycjom wielkanocnym.
Muzeum planuje również VIII Konkurs na Najpiękniejsze Drzewko Emausowe. Tradycyjne drzewka emausowe składały się z gniazda z figurkami piskląt lub figurki ptaka osadzonego na kiju ozdobionym listkami. Zwykle wykonane były z drewna. Tradycja ich wykonywania sięga czasów przedchrześcijańskich i wierzeń, że dusze zmarłych powracają na ziemię pod postacią ptaków i szukają schronienia w gałęziach drzew. Drzewko symbolizowało również budzenie się przyrody do życia.
Wyniki tegorocznego konkursu na Najpiękniejsze Drzewko Emausowe zostaną ogłoszone w dniu Odpustu o godzinie 12:00 a Domu Zwierzynieckim, ul. Królowej Jadwigi 41 oraz na stronie Muzeum na Facebooku. Wystawa pokonkursowa będzie dostępna w Pałacu Krzysztofory od 20 kwietnia do 22 maja 2022 r. Trzymetrowe drzewka emausowe można też zobaczyć na miejskich placach w Krakowie w okresie poprzedzającym Wielkanoc.
Krakowskie Forum Kultury przygotowało trzy wydarzenia koncertowe.
Pierwszym z nich będzie misterium wokalne a’capella PASSUS et RESURREXIT w wykonaniu OCTAVA ensemble pod kierownictwem artystycznym Zygmunta Magiery. Program koncertu został ułożony tak, by zaprezentować kompozycje powstałe specjalnie na poszczególne dni Męki Pańskiej, które wraz z czytaniami ewangelicznymi tworzą wyjątkową mistyczną całość prowadząc słuchacza przez drogę wydarzeń z tamtych lat, zwracając jego uwagę̨ na wartości, naukę̨ i piękno jakie ze sobą̨ niosą̨.
Podczas Odpustu Emaus wystąpi też Trinus Ensemble w składzie Adrianna Bujak–Cyran, Liliana Pociecha, Maria Klich. To trzy głosy żeńskie wzbogacone głębokim brzmieniem liry korbowej, która mogła towarzyszyć tej muzyce, pozwolą wczuć się w świat średniowiecznych pielgrzymów. W programie "Wstąpmy na górę Pana" pojawią się utwory katalońskie, włoskie i francuskie pochodzące z epoki średniowiecza.
Ostatnim z artystów muzycznych podczas Emausu będzie Tango Trio. To projekt oparty na klasycznym składzie kameralnym tanga: Grzegorz Frankowski – kontrabas i prowadzenie, Jacek Bylica – fortepian oraz Piotr Kopietz – bandoneon, akordina. Zaprezentują oni program Tango anioła złożony z utworów cyklu Del angel Astora Piazzolli. Należą do nich popularne Milonga del angel i La muerte del angel (milonga i śmierć anioła) w aranżacji na trio.
KFK zorganizuje też warsztaty i aktywności dla dzieci i całych rodzin: malowanie twarzy, zajęcia plastyczne, skręcanie modelinowych balonów, puszczanie wielkich baniek mydlanych, zabawy z chustą animacyjną, zagadki i quizy, a także rodzinne zabawy taneczne.
fot. Bogusław Świerzowski / krakow.pl