sobota, 22 listopada 2025 06:00, aktualizacja 39 minut temu

Liszki wprowadzą własną SCT? Jest apel do innych gmin wokół Krakowa

Liszki wprowadzą własną SCT? Jest apel do innych gmin wokół Krakowa

Radni Gminy Liszki przyjęli uchwałę, która otwiera drogę do wprowadzenia na jej terenie Strefy Czystego Transportu. Dokument ma charakter kierunkowy – nie wprowadza od razu zakazów, ale zobowiązuje wójta do przygotowania propozycji rozwiązań. To sygnał wysłany nie tylko w stronę Krakowa, ale też do całego „obwarzanka”: samorządowcy z Liszek apelują, by podobne kroki rozważyły inne gminy otaczające stolicę Małopolski.

SCT dotknie 173 tys. aut kierowców z obwarzanka

Strefa Czystego Transportu w Krakowie ma ruszyć 1 stycznia 2026 roku i obejmie – w uproszczeniu – obszar wewnątrz IV obwodnicy miasta. Do strefy nie wjadą najstarsze samochody, niespełniające określonych norm emisji spalin, z pewnymi wyjątkami dla części mieszkańców Krakowa.

Dla gmin wokół Krakowa to nie jest abstrakcyjna dyskusja. Według analiz Stowarzyszenia Metropolia Krakowska planowane ograniczenia mogą objąć aż 43 proc. pojazdów zarejestrowanych w powiatach krakowskim i wielickim, czyli około 173 tysięcy samochodów. To właśnie właściciele tych aut – mieszkańcy Biskupic, Czernichowa, Igołomi–Wawrzeńczyc, Kocmyrzowa–Luborzycy, Liszek, Michałowic, Mogilan, Niepołomic, Skawiny, Świątnik Górnych, Wieliczki, Wielkiej Wsi, Zabierzowa i Zielonek – najboleśniej odczują skutki krakowskich przepisów.

W praktyce mieszkańcy spoza Krakowa, których samochody nie spełnią wymogów SCT, staną przed wyborem:

  • wymiana auta na nowsze,
  • przesiadka na komunikację publiczną lub park&ride,
  • albo – przez pierwsze lata działania strefy – wnoszenie opłaty za wjazd, zanim dla części pojazdów w ogóle zostanie on zakazany.

To na tym tle pojawiła się uchwała z Liszek – jako próba odpowiedzi na rozwiązania przyjęte w Krakowie.

Uchwała z Liszek: kierunek działań i apel do sąsiadów

29 października Rada Gminy Liszki przyjęła uchwałę, która zobowiązuje wójta do „rozeznania możliwości wprowadzenia strefy czystego transportu w gminie i kierunków działania”. Uchwała ma charakter kierunkowy: nie ustanawia jeszcze konkretnych zakazów ani opłat, ale uruchamia proces analiz i rozmów.

Radni wprost podkreślają, że jest to reakcja na krakowską SCT – ich zdaniem przyjęte przez miasto przepisy realnie wpływają na życie mieszkańców Liszek, którzy dojeżdżają do pracy, szkół czy szpitali w Krakowie. W uchwale i wypowiedziach samorządowców pojawia się także apel do sąsiednich gmin z obwarzanka, by rozważyły podobne działania i wspólnie upominały się o bardziej sprawiedliwe zasady dla całej metropolii.

Zastrzeżenia wójta: drogi wyższych kategorii i skuteczność

Wójt Liszek, Wojciech Starowicz, do pomysłu podchodzi ostrożnie. Zwraca uwagę, że gminę przecinają dwie drogi wojewódzkie oraz gęsta sieć dróg powiatowych. Bez zgody ich zarządców strefa mogłaby objąć wyłącznie drogi gminne, co w praktyce najmocniej uderzałoby… w mieszkańców Liszek, a nie w tranzyt z Krakowa.

Wójt wskazuje też na koszty i skomplikowanie całego przedsięwzięcia – od oznakowania, przez kontrolę, po obsługę systemu. Jego zdaniem, jeśli Liszki mają iść w kierunku własnej SCT, to tylko w porozumieniu z innymi gminami i zarządcami dróg, tak by strefa była realnym narzędziem polityki transportowej, a nie gestem symbolicznym.

Wieliczka: pomysł na własną strefę i rezygnacja

Podobne pomysły pojawiły się też w Wieliczce. Radny Bartłomiej Krzych przyznaje, że w jego gminie również rozważano utworzenie własnej Strefy Czystego Transportu, traktując to początkowo jako rodzaj „zemsty” za krakowskie przepisy. Ostatecznie jednak pomysł zarzucono – władze Wieliczki uznały, że nie chcą uderzać w krakowskich kierowców i dokładać kolejnych ograniczeń mieszkańcom metropolii.

Zamiast tworzyć własną strefę, Wieliczka koncentruje się na sprzeciwie wobec obecnego kształtu SCT w Krakowie: radni przegłosowali uchwały krytykujące przyjęte rozwiązania, radni Koalicji Obywatelskiej z Wieliczki zwrócili się do wojewody o uchylenie uchwały RMK, wskazując na nierówne traktowanie mieszkańców powiatów krakowskiego i wielickiego, samorząd Wieliczki podpisał się też pod wspólnym stanowiskiem gmin Metropolii Krakowskiej, domagając się bardziej racjonalnych i sprawiedliwych zasad dla całego obszaru funkcjonalnego, a nie tylko dla samego Krakowa.

Na razie więc Liszki wchodzą na ścieżkę prac nad własną SCT – z licznymi znakami zapytania, ale z wyraźnym apelem do sąsiadów. Wieliczka, choć myślała o podobnym ruchu, stawia dziś bardziej na batalię o zmianę zasad krakowskiej strefy niż na tworzenie własnej.

fot. Pixabay

Obserwuj nas w Google News

Powiat krakowski - najnowsze informacje

Rozrywka