piątek, 25 listopada 2022 07:00

"Ciekawe jak burmistrz spojrzy nam teraz w oczy?" Gmina Nowe Brzesko podała strażaków do sądu!

Autor Patryk Trzaska
"Ciekawe jak burmistrz spojrzy nam teraz w oczy?" Gmina Nowe Brzesko podała strażaków do sądu!

Nie znika napięcie w relacjach między władzami Gminy i Miasta Nowe Brzesko a lokalnym OSP. Obie strony oskarżają się o brak dobrej woli oraz nieuprawnione działania. Kością niezgody w tej "edycji" konfliktu okazała się instalacja gazowa. Już wiadomo, że sprawa skończy się w sądzie.

Relacje pomiędzy druhami z OSP Nowe Brzesko, a lokalnym samorządem są napięte od dłuższego czasu. Obie strony oskarżają się o brak dobrej woli i celową złośliwość. – Relacje są napięte. Jednym z przykładów jest że pod koniec roku 2021 wystąpiłem z pismem do tutejszego Urzędu o uzupełnienie 12 kompletów ubrań specjalnych (bojowych), które były w złym stanie ze względu na zużycie. Tymczasem wzrosła liczba osób z przeszkoleniem mogących brać bezpośredni udział w działaniach ratowniczych. Prosiłem też o zaplanowanie zakupów (dla straży - przyp. red.) na rok 2022. Pod koniec 2021 roku zakupiono jednak tylko 4 komplety. W dalszym ciągu brakuje 8 sztuk, a w roku bieżącym zostało już zużyte kolejne dwa komplety. Mamy więc braki. Potrzebne jest na chwilę obecną minimum 10 kompletów – wylicza naczelnik OSP Nowe Brzesko, Przemysław Wielbłąd. – Wszyscy mają już tego dość, bo nie chcą brać udziału w akcjach w zniszczonym ubraniu. To że druhny i druhowie zrzekają się ekwiwalentu za udział w działaniach ratowniczo – gaśniczych to nie świadczy, że za nasze pieniądze będziemy kupować ubrania specjalne, które zapewnił ustawodawca w ustawie przeciwpożarowej i o Ochotniczych Strażach Pożarnych. A taki obowiązek zakupu spoczywa na Gminie – podsumowuje druh Michał Wajda, skarbnik OSP.

Spór o gaz i dwie wersje zdarzeń

Tym razem spór dotyczy instalacji gazowej. W nowobrzeskim OSP znajduje się kotłownia gazowa, która została na podstawie umowy użyczenia instalacji gazowej pomiędzy OSP Nowe Brzesko, a nowobrzeskim samorządem w 2015 roku przekazana pod jurysdykcję druhów. Ogrzewa ona pomieszczenia OSP, ale również lokalną Bibliotekę Publiczną i pomieszczenia Miejsko-Gminnego Centrum Kultury i Promocji. Przedstawiciele dwóch ostatnich instytucji mieli skarżyć się do władz samorządowych na zbyt niską temperaturę w pomieszczeniach. Cień podejrzeń padł na druhów, którzy mieli celowo i w sposób nieuprawniony ingerować przy instalacji. Doszło do tego że gmina chciała wypowiedzieć umowę strażakom. – Głównym powodem rozwiązania umowy jest zapis dotyczący rozliczania paliwa gazowego. Gaz używany jest w budynku OSP i biblioteki oraz MGCKiP. W chwili obecnej za gaz płaci biblioteka i MGCKiP. Gmina chce to zmienić by za gaz każda jednostka płaciła oddzielnie, albo w zależności od powierzchni albo od zużycia paliwa. Jednak gmina nie może tego zastosować bez rozwiązania umowy użyczenia instalacji gazowej – wyjaśnia Joanna Dziwiszewska, Kierownik Referatu Komunalnego w Urzędzie Gminy i Miasta Nowe Brzesko.

Przedstawiciele OSP Nowe Brzesko zaznaczają, że gmina posiada klucze do instalacji gazowej i w każdej chwili może tam wejść, aby dokonać kontroli. Zaznaczają również, że nikt nie chce utrudniać pracy samorządowcom. Jednocześnie, druhowie odpowiadają, że stanowisko samorządu oraz pojawiające się w przestrzeni medialnej informacje, nie mają pokrycia w rzeczywistości. – Jednostka OSP Nowe Brzesko nigdy nie używała instalacji gazowej niezgodnie z jej przeznaczeniem. Zawsze eksploatowała instalacje zgodnie z podpisaną umową z 2015 r.. Doniesienia medialne nie mają tutaj żadnego pokrycia. Nigdy nie zgodziliśmy się na zerwanie umowy z 2015 r., ponieważ wypowiedzenie umowy zgodnie z podpisanym dokumentem może być rozwiązane za porozumieniem stron. Takiego porozumienia nie było. Nadmieniamy, że umowa może zostać zerwana jeśli będzie podany konkretny powód, a takiego nie ma do dnia dzisiejszego. Nie podano go również w pismach o wydanie mienia przesyłanych przez Urząd Gminy i Miasta Nowe Brzesko, więc wypowiedzenie jest bezskuteczne - dodaje.

Strażacy z OSP Nowe Brzesko potwierdzili, że były spotkania i wizje lokalne w remizie, których celem miało być znalezienie rozwiązania dobrego dla każdej ze stron.  - Na takim spotkaniu przedstawiciele OSP zgodzili się na proponowaną przez Gminę instalację ciepłomierzy – mówi Prezes OSP Nowe Brzesko Jan Czechowicz. Dowodem na to są podpisane przez obie strony protokoły. – Wszystkie protokoły, które zostały przy nas sporządzone w obecności pracownika merytorycznego Urzędu Gminy i Miasta Nowe Brzesko zostały podpisane przez obecnych na spotkaniu przedstawicieli OSP – podkreśla.

Konflikt był na tyle poważny, że strony zdecydowały się na kolejne spotkanie. Przedstawiciele nowobrzeskiego samorządu twierdzą, że starali się dogadać z druhami, jednak nie było dobrej woli z drugiej strony. – Pierwszym krokiem ze strony Gminy była propozycja zawarcia aneksu co do sposobu rozliczania (opłat za gaz - przyp. red.) na co OSP nie wyraziło zgody. Jeśli chodzi o protokół ze spotkania, w którym uczestniczyli przedstawiciele gminy, MGCKiP, biblioteki, OSP, firmy która zajmuje się konserwacją i nadzorem pieca gazowego oraz instalacji a także Orange (najemca 2 pomieszczeń w piwnicy), protokół został podpisany przez każdą ze stron i każda strona otrzymała kopię protokołu. Ze strony OSP podpisał wiceprezes Karol Czechowicz – informuje Joanna Dziwiszewska.

Druhowie dementują jednak informacje o rzekomym kompromisie do jakiego miało dojść. – Jeśli chodzi o kompromis ze strony Urzędu - nigdy takiego nie było. Była próba z naszej strony, po otrzymaniu pierwszego pisma o wydanie mienia, przesłana do nas z Urzędu Gminy i Miasta Nowe Brzesko. W odpowiedzi na wezwanie poprosiliśmy o spotkanie w wyznaczonym gronie osób. Do takiego spotkania nie doszło do dnia dzisiejszego. Jeśli chodzi o pracowników Urzędu pewnie jest jakaś dobra wola, lecz nie przy obecnym burmistrzu Gminy i Miasta Nowe Brzesko –  uważają druhowie.

Gmina podała druhów do sądu

Okazuje się, że konflikt będzie miał swój finał na sali sądowej. Gmina Nowe Brzesko podała bowiem OSP do sądu. – Droga sądowa to ostateczność na jaką gmina się zdecydowała, gdyż mimo wezwań OSP nie wydało przedmiotu umowy. Do chwili rozstrzygnięcia przez sąd instalacja zostanie we władaniu OSP. Gmina chciała dojść do porozumienia i na wstępie proponowała podpisanie aneksu w zakresie rozliczania paliwa gazowego. Jeśli OSP przyjmie proponowany sposób rozliczenia i MGCKiP, biblioteka i OSP będą płacić za paliwo gazowe według powierzchni lub w inny sposób, który pozwoli ustalić faktyczne zużycie, gmina jest skłonna do ugody – twierdzi Joanna Dziwiszewska.

Druhowie nie kryją zawodu. Podkreślają, że ciężko jest pracować, kiedy władze gminy, dla której się pracuje podają cię do sądu. – Niesmak wśród druhen i druhów na pewno jest. Ciekawi nas tylko jedno: jak obecny włodarz, pan Krzysztof Madejski, który jest mieszkańcem Nowego Brzeska a podał OSP z własnego Miasta do sądu, popatrzy teraz nam w oczy, kiedy będzie potrzebował pomocy. Oczywiście, nikt nie życzy nikomu nieszczęścia, ale przypadki losowe się zdarzają. Około 2- 3 tygodnie temu był pożar na ulicy naprzeciwko (po sąsiedzku) naszego pana burmistrza. Braliśmy udział w interwencji dwoma zastępami gaśniczymi – podsumowuje Naczelnik OSP.

Czy dojdzie do kompromisu? Druhowie jednogłośnie podkreślają że dobra wola do rozmów jest, ale zależy to od działań podejmowanych przez Gminę, a w szczególności Burmistrza Gminy i Miasta Nowe Brzesko, Krzysztofa Madejskiego.

fot. OSP Nowe Brzesko

Proszowice - najnowsze informacje

Rozrywka