– Niech wierni przybywający do sanktuarium doświadczają przemożnego wstawiennictwa św. Antoniego, doznają pociechy w strapieniach i umocnienia w radościach – mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski, ogłaszając kościół pw. św. Antoniego z Padwy w Zakopanem archidiecezjalnym sanktuarium.
– Aby trwały i rozwijały się na tej ziemi owoce zaszczepione przez przykład św. Antoniego i przez posługę jego duchowych synów, zgodnie z kan. 1230 KPK, kanonicznie ustanawiam Sanktuarium Świętego Antoniego z Padwy w kościele parafialnym pw. Świętego Antoniego Padewskiego w Zakopanem-Bystrem” –
odczytał dekret metropolity krakowskiego ks. Grzegorz Kotala, kanclerz Kurii Metropolitalnej w Krakowie.
W homilii arcybiskup nawiązał do fragmentu Ewangelii opisującego Jezusa kroczącego po wodach wzburzonego jeziora.
– To zdarzenie ma charakter symboliczny. Pan Jezus szedł przez ziemię dobrze czyniąc, głosząc Bożą prawdę, wypędzając złe duchy i uzdrawiając
– zaznaczył i dodał, że każdy uczeń Chrystusa, pomimo słabości i upadków, musi naśladować swojego Mistrza. Metropolita przypomniał, że po kilku latach, nad tym samym jeziorem, św. Piotr wyznał Chrystusowi miłość, którą ostatecznie potwierdził apostolską działalnością.
– Historie ludzi, którzy idą za Chrystusem na przekór temu światu, odkrywamy w życiu wielu świętych, także u św. Antoniego Padewskiego
– podkreślił.
– Św. Antoni szedł za Chrystusem zatroskany o to, by mógł coraz bardziej Go poznawać, kochać i skuteczniej głosić Ewangelię całemu ówczesnemu światu (…). Św. Franciszek i inni współbracia byli uderzeni mocą, z jaką św. Antoni głosił Boże prawdy, jego mądrością, wspaniałym głosem i pięknym słowem (…). Słuchały go tłumy, nauczał na placach miast
– mówił arcybiskup i zwrócił uwagę na dwa niezwykłe wydarzenia z biografii świętego. Pierwsze z nich miało miejsce w Rimini, którego mieszkańcy wzgardzili przekazywaną im przez Antoniego prawdą Ewangelii. W odpowiedzi na ich zachowanie święty wygłosił kazanie do ryb. Drugie zdarzenie dotyczyło wygłodniałego muła, który przed spożyciem posiłku, ukląkł przed Najświętszym Sakramentem.
– Inna piękna legenda mówi, że św. Antoniemu ukazało się Dzieciątko Jezus i go pocałowało. Trudno wyobrazić sobie coś piękniejszego i bardziej wzruszającego niż to, że Chrystus przychodzi pocałować kogoś, wyrażając swoją miłość i wdzięczność za wierność
– kontynuował metropolita i wyjaśnił, że w ikonografii święty Antoni przedstawiany jest z małym Chrystusem w objęciach.
– Św. Antoni patronuje wszystkim stanom, trudnym sprawom i wielu zawodom. Dlaczego tak jest?
– pytał arcybiskup.
– Św. Antoni uczy, by być blisko z Chrystusem, iść przez świat z prawdą, która zwycięża i nie bać się dziejowych burz. Jest dla nas wzorem nieugiętej wiary i miłości, z jaką trzeba wychodzić do każdego człowieka, by w imię Chrystusa mówić: „Bóg cię kocha. Zależy Mu na twoim zbawieniu. Nawróć się, zmień swoje życie”. W świetle ostatnich wydarzeń targających naszą Ojczyznę, widzimy, że postawa, jakiej uczy nas św. Antoni, jest nam niezwykle potrzebna. Mamy nie lękać się Chrystusowej Ewangelii, z radością i miłością głosić ją światu, nie tracąc nadziei, że ci, którzy są daleko i z wrogością odnoszą się do symboli chrześcijańskiej wiary, powiedzą kiedyś na wzór św. Piotra: „Panie, ratuj mnie”
– mówił metropolita.
– Niech ta świątynia, ogłoszona jako sanktuarium św. Antoniego, promieniuje dobrocią Bożą, głęboką ludzką wiarą i radością tych, którzy dzięki św. Antoniemu doświadczą jak dobry i słodki jest nasz Pan
– zakończył.
Prośbę o erygowanie zakopiańskiego sanktuarium skierował do metropolity krakowskiego proboszcz parafii i przełożony klasztoru OO. Bernardynów, o. Antoni Kluska, który dostrzegł wzrastające zainteresowanie wiernych postacią św. Antoniego z Padwy.
– Jest to wielki i ważny święty na dzisiejsze czasy, kiedy tak wielu ludzi pogubiło się we współczesnym świecie
– mówił.
Odwiedzający sanktuarium wierni mogą uzyskać łaskę odpustu zupełnego po wypełnieniu zwykłych warunków: odmówienie pobożnie modlitwy Ojcze Nasz i wyznanie Wierzę, sakramentalna spowiedź, przyjęcie Komunii Świętej, wykluczenie wszelkiego przywiązania do grzechu, nawet powszedniego oraz dowolna modlitwa w intencjach Ojca Świętego.
Przed Mszą św. abp Marek Jędraszewski pobłogosławił nowe rondo w Zakopanem u zbiegu ulic Droga na Bystre, Mieczysława Karłowicza, Oswalda Balzera, Droga do Olczy i Droga na Antałówkę, któremu Rada Miasta nadała nazwę Rondo Świętego Brata Alberta.
Początki działalności bernardynów pod Tatrami sięgają 1902 roku. Zakupiono wówczas dla chorych zakonników dom wypoczynkowy, gdzie znajdowała się niewielka kaplica zakonna św. Antoniego z Padwy. Od sierpnia 1939 r. dom był zamieszkały na stałe. W związku z zamknięciem przez niemieckich okupantów kaplic w „Księżówce” i u sióstr urszulanek na Jaszczurówce, bernardyni pełnili posługę duszpasterską w swej kaplicy, gdzie sprawowali sakramenty i nabożeństwa. W 1950 r. rozpoczęto rozbudowę dotychczasowej świątyni, przy zachowaniu stylu zakopiańskiego. Nowy kościół został poświęcony w 1959 r. W 1976 r. kard. Karol Wojtyła powierzył bernardynom duszpasterstwo parafialne na Bystrem, Kozińcu i Antałówce, a w 1984 r. kard. Franciszek Macharski erygował parafię pw. św. Antoniego z Padwy.
Wewnątrz kościoła, w głównym ołtarzu, znajduje się figura św. Antoniego z Padwy wykonana z drewna modrzewiowego przez zakopiańskiego rzeźbiarza Pawła Szczerbę w 1951 r. Figurę otaczają liczne wota. W kościele odbywa się całodzienna adoracja Najświętszego Sakramentu, na którą szczególnie chętnie przybywają udający się w góry turyści.
Czytaj więcej:
Inf. i foto: Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej