środa, 19 marca 2025 06:23, aktualizacja 4 godziny temu

Nielegalna rzeźnia pod Limanową, szczątki zwierząt w lesie. Azerowie w rękach policji

Autor Mateusz Łysik
Nielegalna rzeźnia pod Limanową, szczątki zwierząt w lesie. Azerowie w rękach policji

Szokujące znalezisko pod Limanową. Policja i prokuratura badają sprawę nielegalnej ubojni, w której zwierzęta były zabijane metodą halal. Dwóch obywateli Azerbejdżanu usłyszało już zarzuty, ale zdaniem służb, zatrzymani mężczyźni to zaledwie początek większej afery.

Szokujące znalezisko w lasach

Sprawa wyszła na jaw po tym, jak działacze Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami z Krynicy-Zdroju natrafili na liczne wysypiska zwierzęcych resztek, porzuconych w lasach powiatu limanowskiego i nowotarskiego. Jak donosi portal Limanowa.in, znalezione odpady poubojowe – kości, rogi, skóry i kopyta – mogły stanowić zagrożenie dla środowiska, szczególnie dla pobliskich cieków wodnych.

Podczas inspekcji odkryto również zwierzęce uszy z kolczykami identyfikacyjnymi, które umożliwiły ustalenie miejsca ostatniej rejestracji zwierząt w systemie weterynaryjnym. Kolejnym niepokojącym faktem był brak charakterystycznych śladów po ogłuszaniu zwierząt pistoletem trzpieniowym, co mogło wskazywać na ich cierpienie podczas uboju.

To już kolejne szokujące odkrycie w ostatnich dniach w tej okolicy. Pod koniec lutego informowaliśmy o znalezieniu licznych ciał lisów, które prawdopodobnie padły ofiarą „powiatowego odstrzału drapieżników”.

Nielegalny biznes Azerów

Śledztwo policji szybko doprowadziło do nieczynnej od lat rzeźni w miejscowości Niedźwiedź koło Limanowej. Choć zakład miał pozwolenie jedynie na skup zwierząt, prowadzono tam również nielegalny ubój metodą halal. Halal jest sposobem uboju zwierząt zgodnym z zasadami islamu. Polega on na przecięciu tętnic szyjnych zwierzęcia jednym szybkim ruchem, co ma pozwolić na całkowite wykrwawienie. W praktyce oznacza to brak ogłuszenia przed ubojem, co w Polsce jest dopuszczalne jedynie pod ścisłą kontrolą weterynaryjną.

5 marca br. policja dokonała pierwszej kontroli obiektu, który okazał się opuszczony. Jednak dwa dni później funkcjonariusze zastali na miejscu samochód-chłodnię z dwoma obywatelami Azerbejdżanu, w wieku 47 i 49 lat.

– Mężczyźni usłyszeli zarzuty wprowadzenia na rynek produktów pochodzenia zwierzęcego niezgodnie z rodzajem zarejestrowanej działalności – wyjaśnia asp. szt. Jolanta Batko z Komendy Powiatowej Policji w Limanowej.

Jeden z zatrzymanych dodatkowo odpowie za posługiwanie się fałszywymi dokumentami. Obaj zostali początkowo zwolnieni, jednak młodszy z mężczyzn ponownie został zatrzymany, gdy okazało się, że przebywa w Polsce nielegalnie.

Sprawa jest „wierzchołkiem góry lodowej”

Doktor Aneta Kawula, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Limanowej, w rozmowie z portalem Onet podkreśliła powagę sytuacji:

– Sprawa jest bardzo poważna i rozwojowa. Zatrzymaliśmy na razie mniej znaczące osoby w całym procederze. Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z mięsem, które wprowadzano na rynek bez kontroli weterynaryjnej. Nie wiadomo, czy pochodziło od zdrowych zwierząt i czy jest bezpieczne dla konsumentów.

Jak informują media, restauracje serwujące dania halal mogły nieświadomie nabywać mięso z nielegalnego źródła, wierząc, że jest ono zgodne z zasadami religijnymi jedynie na podstawie pochodzenia osób dokonujących uboju.

Na razie śledztwo prowadzi prokuratura i policja w Limanowej, jednak Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami złożyło wniosek o przekazanie sprawy do Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu.

Źródła: Onet, Limanowa.in

Limanowa - najnowsze informacje

Rozrywka