Odszedł jeden z najwybitniejszych polskich aktorów. Nie żyje Jerzy Stuhr

Nie żyje Jerzy Stuhr – jeden z najwybitniejszych polskich aktorów. Tę smutną informację przekazał w rozmowie z portalem Onet.pl syn zmarłego aktora, Maciej Stuhr.

Jerzy Stuhr był jednym z najwybitniejszych polskich aktorów i reżyserów, który zdobył uznanie zarówno na scenie, jak i na ekranie. Urodził się 18 kwietnia 1947 roku w Krakowie, gdzie ukończył polonistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim i Wydział Aktorski Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej. Podczas studiów udzielał się aktorsko w Kole Naukowym Studentów oraz pracował jako wodzirej w Estradzie Krakowskiej.

Ikona polskiego kina i teatru

Pracę w Starym Teatrze rozpoczął w 1972 roku. Na scenie zadebiutował rolą Belzebuba w "Dziadach", a następnie zagrał m.in. Wysockiego w "Nocy listopadowej", Piotra Wierchowieńskiego w "Biesach" i Jaszę w "Wiśniowym sadzie". Pierwszą główną rolę filmową zagrał w produkcji Krzysztofa Kieślowskiego "Spokój" z 1976 roku. W latach 80. występował również na deskach włoskich teatrów.

Szeroką rozpoznawalność zapewniła mu rola Maksa Paradysa w filmie Juliusza Machulskiego "Seksmisja". Na przestrzeni kilkudziesięciu lat zagrał w wielu kultowych produkcjach filmowych. Do jego najpopularniejszych ról należą m.in. te zagrane w: "Kingsajzie", "Dekalogu X", "Obywatelu Piszczku" czy "Kilerze". Jerzy Stuhr znany jest również z dubbingowania bajek. Jego głos można usłyszeć m.in. w "Mulan", "Shreku", "Świętym Mikołaju" oraz w "Smerfach".

"Teatr był jego misją"

Aktor związany był również z działalnością dydaktyczną. Przez wiele lat był rektorem w krakowskiej Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej (obecnie Akademia Sztuk Teatralnych im. St. Wyspiańskiego w Krakowie), gdzie kształcił kolejne pokolenia aktorów.

Jerzy Stuhr od kilku lat zmagał się z problemami zdrowotnymi. Zmarł w wieku 77 lat. – Krakowska scena teatralna już nigdy nie będzie taka sama. Odszedł od nas Jerzy Stuhr. Wybitny aktor, reżyser, wykładowca i przyjaciel Krakowa. Zawsze był wierny swoim zasadom. Teatr był jego misją wobec społeczeństwa i sztuki. Misję swoją wykonał. Odpoczywaj w pokoju… – pożegnał aktora prezydent Krakowa Aleksander Miszalski za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Fot. Oliver Abels/Wikipedia