Cmentarz żydowski w Podwilku odzyskał godność dzięki inicjatywie Ludzie, nie liczby. To kolejny projekt społeczny realizowany przez Dariusza Popielę – olimpijczyka, społecznika i strażnika pamięci.
Pamięć o zapomnianych. Uroczystość na cmentarzu żydowskim w Podwilku
28 maja w Podwilku na Orawie (gmina Jabłonka) odbyła się wyjątkowa uroczystość otwarcia wyremontowanego cmentarza żydowskiego. Projekt został zrealizowany przez Fundację Rodziny Popielów „Centrum” w ramach inicjatywy Ludzie, nie liczby - People, not numbers, której celem jest imienne upamiętnienie ofiar Zagłady na terenie Polski.
Odsłonięcie pomnika upamiętniającego Żydów z Górnej Orawy, którzy zostali zamordowani w czasie zagłady.
Opublikowany przez Ludzie, Nie Liczby-People, Not Numbers Środa, 28 maja 2025
W trakcie wydarzenia odczytano 155 imion i nazwisk zamordowanych mieszkańców Podwilka pochodzenia żydowskiego, co stanowiło symboliczny pogrzeb dla tych, którzy dotąd nie mieli godnego miejsca spoczynku.
– „Na naszych uroczystościach oddajemy głos ofiarom. Najważniejsze było odczytanie z imienia i nazwiska wszystkich ofiar. To jest sedno mojego projektu. Symbolicznie mają pogrzeb i są przywołane w swoje rodzinne strony” – podkreśla Dariusz Popiela, twórca projektu i prezes fundacji.
Projekt „Ludzie, nie liczby” – działania na rzecz pamięci
– „Wszystkie wcześniejsze cmentarze leżały na terenie Generalnej Guberni. Podwilk to inne miejsce – w czasie wojny należał do Republiki Słowacji. Dzięki pani Lucynie Borczuch udało się odnaleźć listy wagonowe i stworzyć listę ofiar, które upamiętniliśmy” – mówi Popiela.
W Podwilku odnowiono nagrobki, postawiono pomnik, ogrodzono cmentarz i zrekonstruowano zabytkową bramę według szkicu odnalezionego w pamiętniku jednego z mieszkańców.
W uroczystości uczestniczyli nie tylko przedstawiciele gminy wyznaniowej żydowskiej z Krakowa czy wysłannik kardynała Rysia z Episkopatu Polski, ale także lokalni duchowni, samorządowcy i mieszkańcy.
– „Połączył się z nami z Izraela potomek, który dziękował, ocalały z Zagłady, który żyje obecnie w Izraelu” – wspomina Popiela. – „To pokazuje, jak ważne są te działania, jak silnie rezonują z potomkami ofiar na całym świecie”.
- Zobacz też:

Edukacja i lokalna współpraca
Oprócz prac konserwatorskich, projekt obejmował działania edukacyjne. Młodzież z Podwilka odwiedziła Muzeum Galicja w Krakowie, uczestniczyła w warsztatach i poznała historię społeczności żydowskiej Orawy. Dariusz Popiela osobiście odwiedził lokalną szkołę, by opowiedzieć o projekcie i jego przesłaniu.
– „To dla mnie ogromnie ważne. Często powtarzam, że przy tych działaniach są ludzie z różnych środowisk – z lewa, z prawa, bankowcy, rockowcy, katecheci. Wspólnie robimy coś dobrego i to naprawdę buduje” – zaznacza.
Koszty i finansowanie projektu
Renowacja cmentarza w Podwilku kosztowała ok. 90 tysięcy złotych. Środki pochodziły z darowizn i grantów, m.in. z Fundacji Ledor Wador.
– „To są duże kwoty – sam pomnik to dziesiątki tysięcy złotych. Na przykład w Podwilku trzeba było wyryć 155 imion i nazwisk, a każda literka kosztuje. Nie mamy rezerw – kiedy zbierzemy środki, działamy i wydajemy całość na projekt” – tłumaczy Popiela.
Sąsiedzi naszych Pradziadków
Podczas uroczystości można było nabyć publikację poświęconą historii ludności żydowskiej na Orawie. Jej opracowanie to wynik kilku lat pracy Lucyny Borczuch. Wydanie książki: „Sąsiedzi Naszych Pradziadków - Śladami Społeczności Żydowskiej Na Górnej Orawie" sfinansowała Fundacja Rodziny Popielów „Centrum”. "Przybliża ona losy społeczności żydowskiej pogranicza na przestrzeni lat oraz przybliża czytelnikowi losy społeczności w mrocznych czasach Zagłady. Pozycje jak ta stanowią nieoceniony wkład w lokalną historię i edukację i stanowią przyczynek do kolejnych prac i badań" - podsumowała Fundacja.
Ludzie, nie liczby na kartach nowej książki‼️ Z wielką radością i dumą pragniemy poinformować, że lata pracy Lucyny...
Opublikowany przez Ludzie, Nie Liczby-People, Not Numbers Poniedziałek, 26 maja 2025
Ciąg dalszy pod galerią zdjęć.






Kim jest Dariusz Popiela?
Dariusz Popiela to olimpijczyk i wielokrotny medalista w kajakarstwie górskim, ale także aktywista społeczny i założyciel Fundacji Rodziny Popielów. Od 2018 roku realizuje projekt „Ludzie, nie liczby”, który koncentruje się na upamiętnianiu zapomnianych ofiar Holokaustu. Za swoje działania otrzymał liczne nagrody i wyróżnienia.
Społeczna odpowiedzialność i współczesne wyzwania
Fundacja od lat zmaga się z hejtem, niezrozumieniem i brakiem wsparcia systemowego.
– „Nie robimy nic złego. Upamiętniamy zmarłych. Nie czerpiemy z tego korzyści – całość wraca do projektu w postaci nagrobków czy wyremontowanego cmentarza” – mówi Popiela.
W obliczu rosnącej polaryzacji społecznej i popularności antysemickiej narracji, działania fundacji mają też wymiar społeczny i edukacyjny.
– „Nikt nie rodzi się złym człowiekiem. Można się nim stać. Dlatego edukacja i pamięć są dziś kluczowe” – podkreśla.
Fundacja „Ludzie, nie liczby” – jak pomóc?
Fundacja Rodziny Popielów „Centrum” oraz projekt „Ludzie, nie liczby” są otwarte na współpracę, wsparcie darczyńców i wolontariuszy. Każdy może włączyć się w przywracanie pamięci o tych, którzy przez dekady byli zapomniani.