czwartek, 28 września 2023 09:49

"Pani wnuczce grozi więzienie..." Tak teraz działają oszuści

Autor Marzena Gitler
"Pani wnuczce grozi więzienie..." Tak teraz działają oszuści

Starsza kobieta przekazała oszustom całe swoje oszczędności. Straciła 30 tys. zł. Inna mieszkanka Małopolski straciła aż 129 tys. zł. Policja opisała dokładnie, jak teraz działają oszuści i apeluje o rozwagę.

Na "wypadek wnuczki"

W miniony piątek rozdzwoniły się telefony mieszkańców powiatu nowotarskiego. Niestety, jedna z seniorek uwierzyła oszustom i straciła swoje oszczędności.

W piątkowe południe, 22 września, kobieta odebrała telefon od mężczyzny podającego się za policjanta. Fałszywy funkcjonariusz policji poinformował seniorkę, że jej wnuczka spowodowała wypadek drogowy, w którym ranna została kobieta w ciąży. Wnuczce groziło więzienie. "Jednak można tego uniknąć. Warunkiem jest przekazanie gotówki" - mówił mężczyzna.

Oszust najpierw żądał od seniorki przekazania 80 tys. zł, potem gdy 82-latka przyznała, że nie posiada takiej kwoty, zgodził się na 30 tys. zł, bo taką sumą dysponowała kobieta w gotówce. Poinstruowana przez fałszywego "policjanta", przerażona sytuacją wnuczki mieszkanka powiatu nowotarskiego, spakowała oszczędności w kopertę i przekazała ją mężczyźnie, który przyszedł do jej domu.

Gdy po pewnym czasie zadzwoniła do osoby z rodziny i opowiedziała o całej sytuacji, okazało się, że nie było żadnego wypadku, a ona została oszukana.

"Przestępcy działający metodą „na wnuczka” i „na policjanta” nie odpuszczają. (...) Apelujemy do mieszkańców o zachowanie rozsądku i ostrożności w kontaktach z osobami nieznajomymi, szczególnie tymi, którzy nakłaniają nas do przekazania pieniędzy. Pamiętaj, że przez telefon każdy może być policjantem, wnuczkiem, czy pracownikiem banku" - ostrzega KPP w Nowym Targu.

"Na wnuczka", "na pracownika banku", „na policjanta”

To nie jedyne oszustwo, do jakiego doszło w ostatnim czasie. W miniony wtorek (19 września) ofiarami oszustów padli 61-letnia kobieta i 86-letni mężczyzna - mieszkańcy gminy Olkusz.

Popularność wielu znanych komunikatorów zachęca do korzystania z tego typu aplikacji.  W przypadku kobiety, oszust do wyłudzenia pieniędzy posłużył się się właśnie komunikatorem internetowym. Jak działa ten mechanizm? Początkowo oszust wysyła do osoby  zaproszenie  na komunikatorze, podając się najczęściej za członka jej rodziny, najczęściej za syna lub córkę. Uzasadnieniem nowego numeru telefonu jest opowiedziana przez niego zmyślona historia np. o zakupie nowego telefonu komórkowego i zmianie numeru abonenckiego. Następnie oszust przechodzi prosi o przelanie pieniędzy. Często wysyła smsa lub na wskazany adres mailowy wiadomość z linkiem do płatności. W taką właśnie pułapkę wpadła 61-letnia mieszkanka gminy Olkusz. Kobieta myśląc, że koresponduje z synem w ciągu kilku godzin dokonała kilkunastu transakcji płatniczych i straciła 129 tysięcy złotych. 61-latka przelała pieniądze a następnie próbowała skontaktować się z synem, dzwoniąc na jego "nowy numer", ale jej próby były bezskuteczne. Pomyślała, że połączenie nie może być jeszcze zrealizowane, z uwagi na nowy numer telefonu. O tym, że została oszukana zorientowała się dopiero następnego dnia, kiedy zadzwonił do niej syn. Wtedy sprawa oszustwa została przez nią zgłoszona na policję.

Na telefon stacjonarny 86-latka zadzwonił oszust, który podawał się za policjanta. Mężczyzna poinformował swojego rozmówce, że jego córka spowodowała wypadek drogowy, wchodząc na czerwony świetle na przejście dla pieszych. Ciężarna, która kierowała samochodem, chcąc uniknąć jej potrącenia, odbiła kierownicą i wjechała w drzewo. W skutek tego wypadku kobieta poroniła. Fałszywy policjant w taki sposób prowadził konwersację, że senior nie zorientowała się, iż ma do czynienia z oszustem. Mężczyzna dokładnie instruował 86-latka o kolejnych etapach postępowania. Senior myśląc, że pomaga swojej córce, zebrał potrzebną gotówkę. Kiedy do drzwi zapukał oszust, 86-latek przekazał mu 40 tysięcy złotych.

Mieszkanka Andrychowa straciła ponad 45 tys. złotych po tym, jak zmanipulowana przez rozmówcę podającego się za pracownika banku, wypłaciła pieniądze i wpłaciła je na wskazane konto. 20 września br. do kobiety zadzwonił mężczyzna, który poinformował ją, że jej środki pieniężne na koncie są zagrożone, gdyż może dojść do ich kradzieży. Aby andrychowianka nie utraciła swoich oszczędności, musi wypłacić je natychmiast i zgodnie z jego instrukcjami, wpłacić we wpłatomacie, za pośrednictwem kodów BLIK - mówił oszust. W ten sposób mężczyzna wyłudził od kobiety ponad 45 tys. złotych, które niczego nieświadoma przelała na nieznane konto, tracąc w ten sposób swoje oszczędności.

"Oszuści  grają na emocjach ludzkich.  Ich działania są bardzo dynamiczne. Rozmówca nie ma czasu na skontaktowanie się  z rodziną i sprawdzenie takiej informacji. Schemat działania oszustów w metodzie na „policjanta” jest zwykle podobny. Oszust dzwoni  do przypadkowych osób, które wybiera często z książki telefonicznej, informuje o policyjnej akcji i  namawia do współpracy  oraz przekazania pieniędzy" - przypomina małopolska Policja.

Przypominamy najważniejsze zasady, jak ustrzec się telefonicznych oszustów i kiedy powinna nam się zapalić w głowie "czerwona lampka". Warto wydrukować je lub przepisać, i umieścić kartkę obok telefonu.

Pamiętaj!

  • Policja nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy.
  • Nie informuj o posiadanej gotówce i nie przekazuj swoich oszczędności osobom obcym.
  • Zawsze po otrzymaniu takiego telefonu najpierw zadzwoń do członka rodziny na znany Ci numer.
  • Jeśli nie rozpoznajesz głosu, odłóż słuchawkę – oszuści wywierają silny nacisk i presję, mają doświadczenie w manipulowaniu ludźmi, więc im szybciej zakończysz rozmowę, tym lepiej.
  • Jeśli masz przekazać pieniądze komuś z rodziny, rób to tylko osobiście – bardzo charakterystyczne dla oszustw „na wnuczka” czy „na policjanta” jest przysyłanie kuriera, który ma odebrać pieniądze. Nie dawaj gotówki ani cennych rzeczy w ręce kogoś, kogo nie znasz.
  • Odbierając telefon z prośbą o pieniądze, nigdy nie mów, ile posiadasz gotówki i staraj się nie udzielać żadnych informacji osobistych.

fot. ilustracyjna Pixabay

Polska - najnowsze informacje

Rozrywka