Według wstępnych szacunków analityków z naszego kraju, jeszcze przed zimą do Polski trafi kolejna fala uchodźców z Ukrainy. Można się liczyć z przyjazdem od 200 tys. do nawet 500 tys. osób.
- Około 500 tys. uchodźców może zimą migrować ze wschodu na zachód Ukrainy; musimy być przygotowani, że jakaś część tych osób może chcieć dotrzeć do Polski" - powiedział w środę wiceszef MSWiA, Paweł Szefernaker podczas posiedzenia Konwentu Marszałków RP w Kazimierzu Dolnym.
Od 24 lutego do Polski przybyło ponad 6 mln obywateli Ukrainy. 2 mln z nich pozostaje w naszym kraju. Szacuje się, że 30 proc. z nich zamierza osiedlić się u nas lub pozostać jeszcze przez kilka lat po zakończeniu wojny.
Tak duża fala uchodźców to oczywiście nie lada wyzwanie. Dla przykładu w Krakowie wciąż funkcjonuje na peronie 4 dworca PKP całodobowy punkt recepcyjny dla obywateli Ukrainy uciekających przed wojną, który zajmuje się relokacją uchodźców. Dowiedzą się tam o możliwości zakwaterowania na terenie Krakowa i Małopolski oraz otrzymają potrzebne informacje w języku ukraińskim.
Foto: Unsplash