piątek, 4 października 2024 06:00

Powiedziała, że w jej bagażu znajdują się materiały wybuchowe. Reakcja była natychmiastowa

Autor Katarzyna Jamróz
Powiedziała, że w jej bagażu znajdują się materiały wybuchowe. Reakcja była natychmiastowa

Kolejny incydent na lotnisku w Krakowie-Balicach, gdzie nieodpowiedzialne żarty podróżnych stają się prawdziwą zmorą służb. Tym razem "bohaterką" wieczoru okazała się 56-letnia Polka, która, zgłaszając się do odprawy na lot do Dubaju, oznajmiła pracownikowi, że w jej bagażu rejestrowanym znajdują się... materiały wybuchowe.

Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Funkcjonariusze Straży Granicznej niemal natychmiast pojawili się na miejscu. Cała atmosfera napięcia szybko jednak opadła, gdy kobieta przyznała, że jej słowa to tylko "głupi żart". Funkcjonariusze skrupulatnie przeszukali bagaż, który okazał się zupełnie bezpieczny.

Mandat, ale to nie wszystko....

Kobieta nie figurowała w systemach SG, ale to nie uchroniło jej przed konsekwencjami. Za swój wybryk otrzymała mandat w wysokości 500 złotych. Co więcej, linie lotnicze nie zamierzały puścić tego płazem – 56-latka została wycofana z rejsu. Marzenia o słonecznym Dubaju musiała odłożyć na później, a wszystko przez jeden nieprzemyślany komentarz, który zniweczył jej wakacyjne plany.

Ten "żart" to przestroga dla innych – niektóre dowcipy mogą kosztować znacznie więcej niż bilet na wakacje.

Fot. Straż Graniczna – Karpacki Oddział Straży Granicznej

Powiat krakowski

Powiat krakowski - najnowsze informacje

Rozrywka