Poparzony mężczyzna, doszczętnie spalone mieszkanie, kilka lokali zadymionych i zalanych - to bilans strat po pożarze mieszkania na Kurdwanowie. Jako pierwsi na miejscu byli policjanci Oddziału Prewencji Policji w Krakowie, którzy pomogli w ewakuacji mieszkańców i udzielali pierwszej pomocy.
W poniedziałek, 29 marca około godziny 16, w trakcie patrolu osiedlowych ulic Kurdwanowa policjanci z I kompanii krakowskiego oddziału prewencji zauważyli gęsty, czarny dym, który wydobywał się z jednego z bloków przy ul. Wysłouchów.
Po dotarciu na miejsce okazało się, że płonęło mieszkanie na trzecim piętrze czteropiętrowego bloku. Funkcjonariusze natychmiast wezwali posiłki, następnie odsunęli na bezpieczną odległość osoby postronne i weszli na klatkę schodową, aby zlokalizować źródło dymu i ewakuować mieszkańców. Policjanci piętro po piętrze dobijali się do drzwi lokatorów, by jak najszybciej zaalarmować i wyprowadzić niczego niespodziewających się mieszkańców.
Na trzecim piętrze, wśród gęstego, gryzącego dymu w progu płonącego mieszkania dostrzegli sylwetkę mężczyzny. Mężczyzna był poparzony i słaniał się na nogach. Nie potrafił samodzielnie opuścić mieszkania. Przerażony i czarny od sadzy krzyczał, że w mieszkaniu prawdopodobnie została jego żona. Funkcjonariusze natychmiast go na zewnątrz i przekazali pod opiekę policjantowi, który był ratownikiem medycznym. Do udzielania pomocy poszkodowanemu włączył się także strażak z przybyłego na miejsce zastępu Państwowej Straży Pożarnej. Strażacy, którzy wybiegli na górę odnaleźli i wyprowadzili żonę poszkodowanego, która przed ogniem i dymem schroniła się na balkonie. Dopiero wtedy mogli zająć się gaszeniem pożaru.
67-latek po udzieleniu pierwszej pomocy przedmedycznej, z licznymi poparzeniami, ale w stanie niezagrażającym życiu został przewieziony do najbliższego szpitala przez załogę pogotowia ratunkowego. 66-letnia kobieta na całe szczęście nie odniosła żadnych obrażeń zewnętrznych, nie zatruła się też tlenkiem węgla, czy gazami pożarowymi. Z jej relacji wynikało, że ogień pojawił się w pokoju męża i że mężczyzna prawdopodobnie odniósł obrażenia w trakcie próby samodzielnego ugaszenia zarzewia.
Policjanci wraz ze strażakami wyprowadzili łącznie 19 osób z tej klatki schodowej, a także zwierzęta domowe. Poza 67-latkiem nikt nie odniósł obrażeń. Część mieszkań zostało zadymionych, a część zalanych wodą w trakcie akcji gaśniczej.
Policjanci z komisariatu VI będą wyjaśniać przyczyny pożaru w trakcie prowadzonego dochodzenia.
inf. i foto: KMP Kraków














![Wszystkich Świętych w Krakowie. Więcej tramwajów i autobusów do cmentarzy [SPRAWDŹ ROZKŁAD]](https://cdn.glos24.pl/2025/10/tramwaj-1_w300.webp)
![Za nami początek Targów Książki w Krakowie. Tłumy czytelników w Hali Expo! [ZDJĘCIA]](https://cdn.glos24.pl/2025/10/Za-nami-pocz-tek-Targ-w-Ksi--ki-w-Krakowie.-T-umy-czytelnik-w-w-Hali-Expo---GALERIA-_w300.webp)




![Najpiękniejszy cmentarz w Krakowie? Ten jest mocnym kandydatem [FOTO]](https://cdn.glos24.pl/2023/10/IMG_20201024_123315--1-_w300.webp)




