2 lutego, godz. 20:00 „Dziś umarł Prokofiew”
3 lutego, godz. 19:00 „Dziś umarł Prokofiew”
17 lutego, godz. 19:00 „Ampuć czyli zoologia fantastyczna”
24 lutego, godz. 19:00 „Stół z powyłamywanymi nogami. Na stole i pod stołem”
Miejsce: Teatr Zależny, ul. Kanonicza 1, Kraków
Bilety można zakupić na godzinę przed spektaklem w teatrze:
ulgowy 25 zł, normalny 30 zł
Miejsce: Teatr Zależny, ul. Kanonicza 1, Kraków
LUB
internetowo (cena 25 zł)
https://ewejsciowki.pl/krakow/teatry/teatr-mumerus,871
Teatr Mumerus: "Dziś umarł Prokofiew" (wersja piwniczna)
na podstawie dramatu Moniki Milewskiej
Spektakl "Dziś umarł Prokofiew" w oparciu o tekst współczesnej polskiej autorki, Moniki Milewskiej, poświęcony jest muzyce przywołanego w tytule Sergiusza Prokofiewa i - przede wszystkim - Dymitra Szostakowicza. Akcja utworu rozgrywa się 5 marca 1953 roku (i w kilku dniach następnych), w dniu w którym umarł Prokofiew (a także Józef Stalin) i oparta jest na poszukiwaniu kwiatów na pogrzeb Prokofiewa, których oczywiście nie można dostać, bo wszystkie zostały przeznaczone na pogrzeb Stalina. Kwiatów tych poszukuje właściwy bohater sztuki Milewskiej, Dymitr Szostakowicz - co przeplatane jest retrospekcjami z życia kompozytorów ukazującymi dramat artysty w państwie totalitarnym. Siła wyrazu jest tym większa, że pojawia się również Józef Stalin. Ale najważniejszym bohaterem spektaklu jest muzyka Dymitra Szostakowicza i Sergiusza Prokofiewa: odtwarzana z nagrań, wykonywana na różnych ciekawych instrumentach, wyśpiewana i wytańczona (także na rolkach).
Tekst: Monika Milewska
Wykonawcy:
Dymitr Dymitrewicz Szostakowicz - Jan Mancewicz
Józef Wissarionowicz Stalin - Jacek Milczanowski
Sergiusz Siergiejewicz Prokofiew - Robert Żurek
Nina Szostakowicz - Ewa Breguła
Formaliści - Ewa Breguła, Anna Lenczewska, Mateusz Dewera, Robert Żurek
Muzycy - Alicja Margolin i Michał Braszak
Prowadzący naradę kompozytorów - Agnieszka Dziedzic
Reżyseria i przestrzeń: Wiesław Hołdys
Opracowanie muzyczne: Michał Braszak
Kostiumy: Dorota Morawetz
Współpraca: Agnieszka Dziedzic, Beata Morsztyn i Maria Śmiłek
Fragment recenzji Joanny Marcinkowskiej
Dziennik Teatralny Kraków
"Spektakl jest prześmiewczy, ironiczny i trafnie pokazuje miotanie się artysty, który wcale nie chciałby się podporządkować systemowi, jednak Stalin nie pozostawia mu wyboru. Swoją drogą – Szostakowicz jest zdystansowany do swojego położenia. Postać Stalina (Jacek Milczanowski) jest tu wymyślona i zagrana wybitnie. Niby go nie ma, ale za plecami aktorów są drzwi, które co jakiś czas się otwierają i staje w nich właśnie Stalin – niefrasobliwy, a jednak stanowczy; z poczuciem humoru, a jednak niezwykle surowy. Co najciekawsze: każde jego pojawienie się wywołuje śmiech, choć nie z powodu wyglądu, ale właśnie zachowania czy spojrzenia. Cała sytuacja wydaje się absurdalna, a jednak tyran ma swoją wizję wszystkich elementów funkcjonowania państwa, którą konsekwentnie realizuje."