Rosyjscy hakerzy z grupy NoName057 w celowniku polskiego rządu. Wpłyną na wybory?

Według najnowszych doniesień, polskie instytucje państwowe są na celowniku rosyjskich hakerów z grupy NoName057. Stanisław Żaryn, rzecznik Ministra Koordynatora Służb Specjalnych, podkreśla, że ataki są coraz bardziej zaawansowane i zorganizowane.

Jak informuje Onet, rzecznik Ministra Koordynatora Służb Specjalnych, Stanisław Żaryn, zwrócił uwagę na rosnącą aktywność rosyjskich hakerów w Polsce. Grupa NoName057 jest odpowiedzialna za serię zaawansowanych ataków DDoS na różne instytucje państwowe. Ataki te są coraz bardziej zorganizowane i wykorzystują zaawansowane metody infiltracji.

"Działająca na zlecenie rosyjskich służb specjalnych grupa hakerska — Noname057 — publikuje kolejne informacje o atakach typu DDoS na polskie serwisy internetowe. Te działania to przykład użycia cyberagresji do wpływania na nastroje społeczne w czasie kampanii wyborczej" — stwierdził sekretarz stanu w kancelarii premiera.

Odpowiedź Polski

Polskie służby specjalne są na bieżąco z sytuacją i podjęły już działania w celu zabezpieczenia krytycznej infrastruktury kraju. Władze nie wykluczają możliwości, że za atakami mogą stać rosyjskie służby specjalne, ale na razie nie ma jednoznacznych dowodów na to.

Ataki hakerskie na Polskę wpisują się w szerszy kontekst cyberataków na kraje Europy Środkowo-Wschodniej. Jest to kolejny element, który zaostrza stosunki między Polską a Rosją, zwłaszcza w kontekście ostatnich wydarzeń na Ukrainie i innych krajach regionu.

Rosyjscy hakerzy z grupy NoName057 stanowią poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa Polski. Władze są świadome sytuacji i podjęły już kroki w celu jej neutralizacji. Biorąc pod uwagę międzynarodowy kontekst, ataki te mogą mieć dalekosiężne konsekwencje dla stosunków międzynarodowych i bezpieczeństwa wyborów.