Amantadyna może zostać oficjalnie dopuszczona do leczenia COVID-19 jeszcze w 2021 roku. Warunek jest prosty: badania muszą wykazać skuteczność preparatu. Pierwsze wyniki będziemy widzieli mniej więcej w ciągu dwóch tygodni.
- Podjąłem decyzję, żeby jednak zbadać skuteczność stosowania tej amantadyny, bo tutaj jest dość duża polaryzacja, jeśli chodzi o jej stosowanie. Są jej wyznawcy, nawet można tak powiedzieć. Jest też bardzo duża grupa lekarzy, klinicystów, zakaźników, którzy twierdzą, że tak samo trafiają do nich pacjenci do szpitali, którzy są po amantadynie i również ci pacjenci niestety trafiają pod respiratory i również odnotowywane są zgony - podkreślił Adam Niedzielski.
Na pytanie, czy jeżeli te wyniki okażą się pozytywne, amantadyna mogłaby być stosowana w leczeniu COVID-19 jeszcze w tym roku Niedzielski, odparł: - Myślę, że tak. Pierwsze wyniki badań powinniśmy poznać za około dwa tygodnie.
Amantadyna w latach 1996-2009 była szeroko używana w profilaktyce i w leczeniu wirusowej grypy typu A. Obecnie jest stosowana, jako lek neurologiczny i podawana pacjentom z chorobą Parkinsona lub stwardnieniem rozsianym.
Info: radio zet Foto: kancelaria premiera