Jak donosi trener, głównie zawiodła skuteczność w bardzo dogodnych sytuacjach podbramkowych.
13 lutego SPR Orzeł Przeworsk pokonał MOSiR Bochnię 29:25 (14:14). Jak donosi trener, głównie zawiodła skuteczność w bardzo dogodnych sytuacjach podbramkowych.
– Przegraliśmy na własne życzenie
– podsumowuje spotkanie trener bochnian Ryszard Tabor.
– Głownie zawiodła skuteczność w bardzo dogodnych sytuacjach podbramkowych. To nas pogrążyło. Gra była poprawna, choć nie można powiedzieć, że dobra. Walczyliśmy do ostatniej minuty i wynik końcowy był sprawą otwartą. Będziemy starali się zrewanżować w kolejnym meczu z Przeworskiem już na własnym parkiecie.
Inf.: MOSiR Bochnia
Fot.: SPR Orzeł Przeworsk