Po długich oczekiwaniach Olimpia Wojnicz otrzymała nowy życie. Prace wydawały się przeciągać w nieskończoność, ale wreszcie wiemy kiedy koniec.
Sprawa stadionu w Wojniczu ciągnęła się zaskakująco długo. Nie chodziło o modernizację obiektu, zakupie nowego oświetlenia czy dajmy na to naprawdę dachu. Nic z tych rzeczy. Chodziło o coś bardziej prozaicznego, ale jakże kosztownego.
Miliony na... trawę?
Na lokalnym piłkarskim obiekcie był kłopot z murawą. Jedną kwestią był nierówny teren płyty boiska. Następnie rodzaj ziemi był nieodpowiedni, a na koniec zauważono liczne porosty chwastów. Wymiana takiej ilości gleby, jej wyrównanie, oraz wycięcie wszystkich szkodliwych roślin miał zakończyć się jeszcze w 2023 roku.
Całość inwestycji, licząc problemy z murawą, jak i remont budynku klubowego początkowo miała wynieść 5 milionów złotych. Część tej kwoty (1,4 mln) udało się otrzymać dzięki dofinansowaniu z ministerstwa sportu. Finalnie przez pojawiające się kłopoty miasto musiało jeszcze dołożyć blisko pół miliona złotych. Wszystko ma być gotowe w drugiej połowie 2025 roku.
Wracają rozgrywki ligowe
Olimpia Wojnicz w tej chwili występuje w Klasie Okręgowej grupie Tarnów II. Po trzynastu rozegranych meczach drużyna zajmuje ósmą lokatę, tracąc do piątej Dąbrovi Dąbrowa Tarnowska jedynie trzy punkty. Pierwszy mecz rundy wiosennej zagrają w Tuchowie z lokalną Tuchovią. Spotkanie zaplanowano na weekend 22-23 marca.
Fot: Pixabay / Zdjęcie ilustracyjne