Wycięli "podwodne lasy". Bukowno wykorzysta zalany teren?

Przy ulicy Puza w Bukownie przez lata istniał popularny zalew "Karier". Po jakimś czasie teren ten zaczął jednak wysychać, a na dnie dawnego zbiornika pojawiły się drzewa. Woda jednak powróciła, a na zalanej glebie nadal były rośliny.

W efekcie doszło do nietypowego kłopotu. Niegdysiejszy zalew nagle miał drzewa rosnące od dna. Podjęto więc rozsądną decyzję o ich wycięciu. Chodzi przede wszystkim o kwestie bezpieczeństwa dla amatorów pływania. Tym samym "Karier" stał się pierwszym z powiecie olkuskim, z którego wycięto rośliny, a wcale nie jest w tym osamotniony.

Licznie zalane tereny

Skąd jednak powrót wody w tamtym regionie? Okolice Olkusza, Bukowna, czy Bolesławia mają w ostatnim czasie spore problemy po zamknięciu lokalnej Kopalni Pomorzany. Działała ona w latach 1974-2020, wydobywając rudę ołowiu i cynku. Ostatniego dnia 2020 roku zakończyła swoją działalność, co zapoczątkowało szereg problemów związanych z jej likwidacją i zmianami w środowisku naturalnym.

Zobacz też:

Zapadliska w całym powiecie

Wskutek decyzji o zamknięciu kopalni, na terenie powiatu powstało ponad 1200 zapadlisk, z czego w ponad 200 przypadkach znajdują się one w bezpośrednim sąsiedztwie infrastruktury – w odległości nie większej niż 20 metrów od zabudowy mieszkalnej, dróg oraz obiektów użyteczności publicznej.

Dalsza część artykułu pod galerią zdjęć

Zalane tereny w powiecie olkuskim / Fot: Głos24

Najwięcej niepokojących form zapadliskowych występuje w rejonie Bolesławia i Olkusza – obszarów, gdzie przez dziesięciolecia prowadzono eksploatację rud cynku i ołowiu. W samym Olkuszu rozpoznano 87 zapadlisk, choć dotychczas nie stwierdzono ich reaktywacji.

Inaczej sytuacja wygląda w Bolesławiu. Część starych, niekontrolowanie zasypanych lejów uległa uaktywnieniu, w tym bezpośrednio w sąsiedztwie nowej obwodnicy miasta.

Zobacz też:

Szansa dla miasta?

Bukowno natomiast być może będzie chciało na tym skorzystać. Skoro już teraz zniknęły "podwodne lasy", a Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego Miasta Bukowno obejmuje ten teren, to kto wie, czy miejsce nie stanie się punktem turystycznym. Nie ma na ten moment ku temu przesłanek, aczkolwiek kluczowa może się okazać sama jakość wody. Być może "Karier" wróci na listę odwiedzanych zalewów.

Fot: Głos24