Czy grozi nam czwarta fala pandemii na jesieni? Co możemy zrobić, aby uniknąć kolejnego lockdownu? Jak obecnie wygląda sytuacja na oddziałach covidowych krakowskiego Szpitala im. Żeromskiego? Rozmawiamy z dr Lidią Stopyrą, ordynator Oddziału Chorób Infekcyjnych i Pediatrii.
W czasie trzeciej fali w krakowskim Szpitalu im. Żeromskiego było sporo dzieci, które ciężko przechodziły zakażenie koronawirusem. - Mieliśmy dzieci, które miały zajęcie płuc powyżej 80 procent. Teraz mamy dzieci z PIMS-em (z ang. Pediatric Inflammatory Multisystem Syndrome - pocovidowe, wielonarządowe powikłanie u dzieci - przyp. red.) - mówi dr Lidia Stopyra, ordynator Oddziału Chorób Infekcyjnych i Pediatrii. - Jednak muszę powiedzieć, że jest ich mniej, niż było po drugiej fali. Natomiast cały czas powikłania występują i te dzieci leczymy - mówi lekarz.
W krakowskim szpitalu Żeromskiego znacznie poprawiła się sytuacja, jeśli chodzi o hospitalizację osób z COVID-19. - Widzimy e tej chwili wyraźną poprawę, nie tylko w statystykach, gdzie spada ilość zakażeń, które codziennie są zgłaszane, ale również w szpitalu - informuje dr. Stopyra.
W placówce zmniejsza się liczba łóżek covidowych, to oznacza zwiększenie miejsc dla innych chorych. - Zmniejszamy ilość łóżek covidowych. Nie dawno mieliśmy jeszcze 140 łóżek. W tej chwili wszystkie oddziały covidowe są zmniejszone. Mamy 20 łóżek na oddziale obserwacyjno-zakaźnym dorosłych i u mnie również udało się do 15 łóżek zmniejszyć miejsca covidowe dla dzieci - mówi szefowa Oddziału Chorób Infekcyjnych i Pediatrii.
Czy grozi nam czwarta fala epidemii? Co możemy zrobić, aby jej uniknąć, albo aby jej skutki były jak najmniejsze? Doktor przede wszystkim mówi o konieczności szczepienia. Zwłaszcza potrzebie szczepienia dzieci, które trafiają na jej oddział z COVID lub powikłaniami po przejściu tej choroby.
- To, jak będzie dalej wyglądać sytuacja zależy od nas. Nie tylko od utrzymania reżimu, ale przede wszystkim od szczepień - podkreśla lekarz. - Mamy taki czas, kiedy możemy realizować szczepienia, tym bardziej, że szczepionki są już zarejestrowane dla osób powyżej 16. roku życia. W najbliższych dniach spodziewamy się decyzji o szczepieniu dzieci powyżej 12 roku życia. I od tego, ile osób się zaszczepi, będzie zależało czy będziemy mieli kolejną falę jesienią. Jeżeli będziemy się szczepić, będzie bezpieczniej i nie trzeba będzie wprowadzać reżimu. Jeżeli się nie zaszczepimy, wówczas może być powrót do tego, co mieliśmy jesienią ubiegłego roku i teraz w lutym, marcu i kwietniu - podkreśla.
foto: pixabay.com