wtorek, 14 marca 2023 12:28, aktualizacja 2 lata temu

Suczka pana Artura uratowała kobietę przed śmiercią

Autor Marzena Gitler
Suczka pana Artura uratowała kobietę przed śmiercią

Suczka pana Artura Surówki, 5-letnia labradorka Leyla, uratowała osobę bezdomną przed śmiercią z powodu wychłodzenia. Wszystko wydarzyło się nocą na krakowskich Łagiewnikach.

Mieszkaniec Krakowa jak zwykle wyszedł na wieczorny spacer z psem, w okolicach swego domu. Była chłodna noc, z 7 na 8 marca. Temperatura spadła poniżej zera. Nagle, na ul. Faustyny, Leyla, która była na długiej smyczy, zaczęła sygnalizować swojemu panu, że coś znalazła pod stertą ubrań, które leżały na ziemi.

- Jak co dzień spacerowaliśmy sobie z pieskiem przed północą, bo zawsze tak chodzimy sobie po okolicznych uliczkach w Łagiewnikach. W pewnym momencie mój pies, biały labrador podbiegł do czegoś, co wyglądało jak kupka ubrań i zaczął merdać ogonem. Normalnie tak się nie zachowuje. Ewidentnie tam coś było - pomyślałem. Kiedy podszedłem bliżej okazało się, że pod tą stertą ubrań była jakaś kobieta. Spała na mrozie, a był to środek nocy. Próbowałem ją rozbudzić, ale ona tylko coś pomrukiwała. Zadzwoniłem wtedy na straż miejską i czekaliśmy z pieskiem aż przyjedzie patrol. Jak przyjechali to zaczęli panią wybudzać i gdy ona się już obudziła, poszliśmy – relacjonuje pan Artur.

W zimną noc suczka Leyla w tym miejscu uratowała w Krakowie bezdomną - fot. Artur Surówka

Jaki był dalszy ciąg tej sytuacji? Jak poinformował nas rzecznik Straży Miejskiej w Krakowie Marek Anioł, patrol zastał na miejscu bezdomną kobietę, która była pijana. W takim stanie położyła się spać na ziemi. Nakryła się przed mrozem ubraniami. Jak poinformował nas rzecznik, strażnicy miejscy przewieźli ją do Miejskiego Centrum Profilaktyki Uzależnień. Nie została na mrozie na ulicy.

Pan Artur jest dumny ze swojej labradorki Leyli. - Piesek po prostu uratował tej pani życie. Ona leżała na mrozie, w środku nocy. Ludzie przechodzili obok i nie widzieli, że leży tam człowiek. Myśleli, tak jak ja, że to jakaś kupka ubrań. Pies jednak wyczuwa człowieka i podbiegł do niej. Tym bardziej, że to labrador. One mają bardzo dobry węch – dodaje.

Pan Artur opublikował post na Facebooku i opisał całe wydarzenie. Napisał w nim, że nagrodą dla jego suczki była porcja mięska. „Brawa dla Leyli za uratowanie człowieka! W trakcie nocnego spaceru moja labradorka znalazła leżącą na mrozie kobietę nieopodal chodnika. Pani oddychała, więc wezwałem służby, które zajęły się nią. Udało się im jąwybudzić kiedy odchodziliśmy. Przy takim mrozie mogło się skończyć tragicznie. Pies dostał w nagrodę extra porcję mięska” – napisał.

Brawa dla Leyli za uratowanie człowieka! W trakcie nocnego spaceru moja labradorka znalazła leżacą na mrozie kobietę...

Opublikowany przez Artura Surówkę Wtorek, 7 marca 2023

fot. Fb. Artur Surówka

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka