Ponad dwie godziny trwała akcja poszukiwania zagubionej dziewczynki. 8-latka z okolic Gdowa zniknęła z domu, a odnalazła się... w drodze do biblioteki.
Kto nie czytał "Dzieci z Bullerbyn" ten nie wie, jak bardzo dzieci potrafią zadziwić dorosłych swoją pomysłowością i niezależnością. Jej skutki odczuli w niedzielę, 1 września rodzice pewnej 8-latki, która nagle zniknęła z domu, nie mówiąc nikomu dokąd idzie. Zaniepokojeni domownicy najpierw próbowali szukać dziecka sami, a gdy to nie dało rezultatów, sprawę zgłosili na policję.
Na miejsce skierowano patrole prewencji oraz Ruchu Drogowego, które patrolowały okolice. Dyżurny Komisariatu Policji w Gdowie, asp. szt. Marcin Penar, który ma dostęp do monitoringu zlokalizowanego na terenie całej miejscowości Gdów, na jednej z kamer zauważył dziewczynkę odpowiadającą rysopisowi. Natychmiast udał się w miejsce, gdzie ją zauważył. Okazało się, że jest to zaginiona 8-latka. Dziecko wyjaśniło funkcjonariuszowi, iż udało się pieszo do Gdowa, gdyż chciało... oddać książkę do biblioteki. Co ciekawe, Biblioteka w Gdowie była wtedy (jak w każdą niedzielę) zamknięta.
Policjanci powiadomili rodziców o odnalezieniu ich córki i 8-latka bezpiecznie trafiła do domu.
fot. KPP Wieliczka