wtorek, 21 maja 2019 10:48, aktualizacja 6 lat temu

Tarnów czeka reklamowa rewolucja

Autor Marzena Gitler
Tarnów czeka reklamowa rewolucja

Tarnów wypowiada wojnę wszechobecnym reklamom. Przygotowany projekt uchwały krajobrazowej, którego konsultacje zakończyły się 15 maja, zakłada wprowadzenie sześciu stref i ograniczenie się tylko do możliwości umieszczenie jedynie szyldów na rynku i ul. Żydowskiej.

W czasie prac nad nową regulacją urzędnicy policzyli reklamy. Okazało się że jest ich już blisko 30 tys. (jedna na ok. 3 mieszkańców!) i ich liczba sukcesywnie wzrasta. Na samym starym mieście, którego perełką jest tarnowski rynek wytyczony jeszcze w czasie lokacji miasta w 1330 roku, otoczony kamieniczkami wybudowanymi od XVI do XIX wieku i przepięknym renesansowym ratuszem, jest ich blisko 1,2 tysiąca. W śródmieściu wyliczono ponad 3,5 tysiąca reklam, w tym tylko wzdłuż ul. Krakowskiej ponad 800. Około 2 tysiące reklam znajduje się przy głównych drogach wjazdowych do miasta. Tak było do tej pory, ale włodarze wzorem Krakowa, Nowego Targu i innych miast chcę to zmienić.

Możliwość wprowadzenia uchwały krajobrazowej dała samorządom uchwalona przez Sejm w 2015 roku ustawa krajobrazowa. Dzięki temu mogą one same określić zasady umieszczania w miejskich przestrzeniach reklam i szyldów, łatwiej usuwać nielegalne i karać tych, którzy dla zysków zbyt intensywnie ingerują w przestrzeń publiczną, reklamując swoje usługi i towary.

W Tarnowie prace nad uchwałą krajobrazową zakończyły się w marcu br., a projekt do 15 maja był konsultowany w instytucjach, które mają obowiązek go ocenić. Zapoznali się z nim: Urząd Marszałkowski w Krakowie, Państwowa Straż Pożarna i Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Krakowie i konserwator zabytków, którego uwagi muszą zostać uwzględnione w projekcie uchwały. Oprócz zespołu Referatu Krajobrazu Miasta Urzędu Miasta Tarnowa, w którym powstał projekt regulacji, współtworzyli go sami mieszkańcy Tarnowa. W trakcie prac przygotowawczych w 2017 roku przeprowadzono ankietę na temat estetyki reklam i szyldów w mieście, która m.in. trafiła do lokalnych przedsiębiorców, stowarzyszeń, agencji reklamowych, szkół, instytucji kultury i rad osiedli. 90 procent ankietowanych chciało wprowadzenia jednoznacznych przepisów dotyczących reklam i szyldów oraz zasad ich umieszczania w Tarnowie. 81 procent stwierdziło, że podstawowym problemem, który zakłóca ład estetyczny, jest chaotyczne rozmieszczenie reklam, ich niejednorodność, a w wielu przypadkach po prostu… brzydota. Ponad 80 proc. ankietowanych uznało, że reklam jest za dużo i są zbyt wielkie. Większość określiła nawet, że reklamy wiszące na ogrodzeniach szpecą miasto i ich umieszczanie powinno być zakazane.

Skoro wszyscy już w 2017 roku zgodzili się, że potrzebna jest uchwała krajobrazowa, można zapytać, dlaczego miasto zwlekało z nią aż dwa lata. - Po pierwsze, to bardzo ważny akt lokalnego prawa, który w znaczącym stopniu wpłynie na wygląd i estetykę miasta, jego ulic, placów, elewacji kamienic… – mówi prezydent Roman Ciepiela. – Po drugie, część samorządów dość szybko opracowała i uchwaliła uchwałę krajobrazową i zaraz okazało się, że część zawartych w nich zapisów została zaskarżona i zakwestionowana przez sądy, do których odwoływali się właściciele kamienic, sklepów, nośników reklamowych itp. Postanowiliśmy trochę poczekać i we współpracy z innymi samorządami monitorować pozwy i rozstrzygnięcia sądów, aby uniknąć tych samych błędów i konieczności wprowadzania zmian, nawet wielokrotnych, już po przyjęciu przez radnych uchwały. Mam nadzieję, że ten czas poświęcony na dopracowanie dokumentu pozwolił nam uniknąć formalno-prawnych pułapek, w które wpadły inne samorządy.

Jakich zmian mogą spodziewać się przedsiębiorcy? Projekt uchwały wprowadza w mieście sześć stref, w których określono rygorystyczne zasady umieszczania reklam i szyldów. Najbardziej rygorystyczne ograniczenia będą na rynku, gdzie uchwała dopuszcza tylko umieszczanie szyldów, a w przypadku sezonowych ogródków kawiarnianych pozwala znaki firmowe lub logo umieszczać wyłącznie na płotkach i siedziskach oraz lambrekinach parasoli, które muszą być wyłącznie w kolorze białym i ecru. Każdy lokal będzie mógł też wystawić tylko jeden stojaki gastronomiczny z prezentacja menu, którego wysokość nie może przekraczać 1,25 metra zaś powierzchnia reklamowa 0,2 m2. Muszą też być wykonane z metalu, drewna, szkła lub kamienia naturalnego. Zero tandety. Kolejna strefa - B to ul. Żydowska, gdzie mają obowiązywać podobne ograniczenia. W pozostałych czterech strefach zasady są będą mniej rygorystyczne, ale ściśle określą zasady i warunki umieszczania szyldów i reklam, ich wymiary, standardy jakościowe oraz rodzaje materiałów, z jakich mogą być wykonane. Estetykę miasta poprawi też wprowadzony nakaz stosowania kolorystyki komponującej się z budynkiem i otoczeniem.

W uchwale zabrania się umieszczania reklam na budynkach zabytkowych, na ogrodzeniach, mocowania ich do balkonów, balustrad, rynien, rur spustowych lub wykuszy. Z miejskiego krajobrazu zniknąć mają banery reklamowe, nie będzie można stosować oświetlenia migającego lub pulsacyjnego. Bilbordy będą mogły być umieszczane wyłącznie w strefie F, a ich powierzchnia nie będzie mogła przekraczać 12 m 2.

Projekt po wprowadzeniu ewentualnych poprawek zostanie udostępniony w Internecie oraz do wglądu w Referacie Krajobrazu Miasta, a tarnowianie będą mogli zgłaszać swoje uwagi i sugestie. Później będzie można przedłożyć go radnym. Od wejścia w życie uchwały będzie obowiązywać 12 miesięcy na dostosowanie istniejących reklam do nowych przepisów.

Marzena Gitler, foto: UM Tarnowa

Obserwuj nas w Google News

Tarnów - najnowsze informacje

Rozrywka