Prezydent Tarnowa poinformował, że nie włączy syren alarmowych w niedzielę, co zarządził wojewoda małopolski. "System alarmowy jest w naszym mieście sprawny, regularnie sprawdzany i gotowy do użycia w sytuacji prawdziwego zagrożenia. Nie testujemy go w obecnych okolicznościach" - stwierdził Roman Ciepiela.
Akcja ma odbyć się w całym kraju. Pod pretekstem sprawdzenia skuteczności systemów alarmowych rząd postanowił uczcić 12 rocznicę katastrofy smoleńskiej. Syreny mają zostać włączone dokładnie o godz. 8.41 w niedzielę, 10 kwietnia i to na aż trzy minuty, ale coraz więcej samorządów wskazuje na niestosowność tej decyzji w obecnych okolicznościach.
"W Tarnowie nie będą włączone syreny alarmowe w ramach testów w dniu 10 kwietnia. Pragnę uspokoić mieszkańców Tarnowa zaniepokojonych taką zapowiedzią. Polecenie Wojewody w tej sprawie otrzymałem dzisiaj o godzinie 10.36. Nie ma więc żadnej możliwości dotrzymania ustawowego terminu uprzedzenia mieszkańców Tarnowa na 24 godziny przed testem wskazanym w piśmie na dzień 10.04.2022 r. na godz. 8.41. Niezależnie od tych formalnych przeszkód, uważam, że rocznicę tragedii smoleńskiej należy uczcić w ciszy, skupieniu i z godnością. Mam nadzieję, że polecenie włączenia syren w całym kraju będzie cofnięte. Na Tarnowem od wielu tygodni krążą samoloty wojskowe, w mieście mieszka obecnie wiele osób, które uciekając z Ukrainy słyszały codziennie syreny ostrzegające przed bombardowaniem ich domów. Nie potęgujmy ich strachu i zagrożenia. System alarmowy jest w naszym mieście sprawny, regularnie sprawdzany i gotowy do użycia w sytuacji prawdziwego zagrożenia. Nie testujemy go w obecnych okolicznościach" - napisał na Facebooku Roman Ciepiela, prezydent Tarnowa. Przytoczył też apel Ruch Samorządowego Tak dla Polski, którego jest członkiem.
W Tarnowie nie będą włączone syreny alarmowe w ramach testów w dniu 10 kwietnia. Pragnę uspokoić mieszkańców Tarnowa...
Opublikowany przez Roman Ciepiela Sobota, 9 kwietnia 2022
Ruch Samorządowego Tak dla Polski, który skupia kilkaset miast i gmin w całej Polsce, zaapelował, aby w sytuacji, gdy na teranie Polki przebywa 2 miliony osób z terenów Ukrainy ogarniętej wojną zrezygnować z emitowania sygnałów.
fot. Wikipedia
