O tym, jak wielkie poruszenie wśród mieszkańców powiatu myślenickiego, wzbudza temat projektu budowy linii kolejowej Kraków–Myślenice, nie trzeba już chyba nikogo przekonywać. 12 sierpnia, podczas pierwszego spotkania konsultacyjnego, kilkadziesiąt osób zainteresowanych trasą przebiegu pociągu przez niemal trzy godziny mogło zadawać pytania projektantom i inwestorowi.
Projekt zakłada całkowite odseparowanie ruchu samochodowego od kolejowego, służyć mają temu przewidziane liczne przejazdy dwupoziomowe, pod trasą kolejową lub wiadukty. Wzdłuż niemal całego przebiegu trasy kolejowej na obszarze Gminy Myślenice planowane są drogi biegnące wzdłuż kolei, zapewniające ciągłość połączeń oraz dojazd do stacji i przystanków. Planowany czas przejazdu od stacji w Myślenicach do Krzyszkowic to 7 minut, do krakowskiego Dworca Głównego trasa przejazdu pociągu zajmie ok. 42 minuty.
- Dziękuję wszystkim mieszkańcom, którzy wzięli udział w spotkaniu dotyczącym opracowania projektu budowy linii kolejowej Kraków-Myślenice. Wasza obecność i aktywny udział są dla nas niezwykle cenne! – podkreślał w trakcie spotkania Jarosław Szlachetka (burmistrz Gminy i Miasto Myślenice), choć same dyskusje nie należały do najłatwiejszych…
Co z domostwami na trasie?
Konsultacji w sprawie budowy linii kolejowej Kraków-Myślenice będzie jeszcze przynajmniej kilka (jak nie więcej i to w różnych miejscach powiatu), ponieważ cała inwestycja wymaga odpowiedzi na szereg pytań. Pierwsze i najważniejsze - z perspektywy mieszkańców - dotyczyło domów i działek znajdujących się na trasie budowy kolei. Już teraz wiadomo, że do wyburzenia jest 8 domów i 4 budynki gospodarcze, jednak tory będą przebiegać w sąsiedztwie wielu osiedli mieszkaniowych i przez działki należące do mieszkańców, dlatego można się spodziewać, że na tym nie koniec…
Projektant całej trasy – w trakcie konsultacji – zapowiadał, że procedura w tej sytuacji będzie identyczna, jak w innych tego typu inwestycjach na terenie całego kraju, a więc mieszkańcy mogą spodziewać wykupu ich własności, choć pojawiały się również sugestie o możliwych wywłaszczeniach, choć to oczywiście dopiero początkowe dyskusje, a pierwsze decyzję mogą zapaść dopiero w drugiej połowie 2026 roku.
Drugie najczęściej pojawiajcie się pytanie dotyczyło spodziewanego hałasu, jakie mogą generować przejeżdżające pociągi. Trudno się temu dziwić, ponieważ duża część trasy będzie przebiegać przez wsie oraz tereny działkowe, gdzie mieszkańcy cenią sobie ponad wszystko spokój. Przedstawiciele Polskich Linii Kolejowych, którzy brali udział w spotkaniu konsultacyjnym, nie potrafili jednoznacznie przedstawić potencjalnej skali hałasu w decybelach, jednak już teraz zapowiedzieli, że zastosowana zostanie konstrukcja bezstykowa, która różni się od klasycznej tym, że szyny są spawane i przez co nie generują hałasu i stukotu charakterystycznego dla przejeżdżających pociągów.
"40 minut z Krakowa do Myślenic"
Umowa podpisana przez PLK SA z konsorcjum firm BBF Sp. z o.o. i IDOM Inżynieria, Architektura i Doradztwo Sp. z o.o. opiewa na przeszło 22 mln zł netto. Nowa linia biegnąca pomiędzy krakowskimi Swoszowicami a centrum Myślenic ma liczyć ok. 22 km długości. Na jej trasie należy zbudować dwa tunele, a także wiadukty i estakady. W środkowej części przewiduje się tzw. mijankę o długości 7 km, dzięki której pociągi będą mogły kursować z częstotliwością wynoszącą ok. pół godziny. Na trasie powstaną przystanki: Lusina, Konary, Olszowice, Kąty, Krzyszkowice, Polanka i stacja Myślenice.
- Bez wątpienia kolej do Myślenic to szansa na rozwój lokalnych samorządów (…). W efekcie ten region na południe od Krakowa zyska fantastyczne połączenie kolejowe, dzięki któremu Myślenice i sąsiednie gminy będą mogły jeszcze dynamiczniej się rozwijać – przekonywał już wiele miesięcy temu Łukasz Kmita, który pełnił wtedy funkcję Wojewody Małopolskiego.
Co niezwykle istotne, przejazd pociągu ze stacji Kraków Główny do Myślenic szacowany jest na około 40 minut, a w tym czasie, a jego prędkość może osiągać nawet 120 km/h. Niewątpliwie taka opcja byłaby znakomitym zamiennikiem dla Zakopianki, gdzie korki tworzą się często, a droga jest eksploatowana m.in. przez turystów jadących w stronę polskich Tatr.
Temat pojawiający się od ponad wieku…
Temat budowy linii kolejowej z Krakowa do Myślenic to prawdziwy temat rzeka. Wystarczy wspomnieć, że pierwsze konsultacje w tej sprawie odbyły się już… 120 lat temu. Tak, to nie żart! Pierwszy pomysł takiego połączenia pojawił się w roku 1900, potem był rozważany w latach 70., jednak ostatecznie nigdy nie udało się zrealizować tej inwestycji do końca…
Budowa nowej linii kolejowej łączącej podkrakowskie Myślenice ze stolicą regionu, Krakowem była pierwszym z małopolskich projektów wskazanych do Rządowego Programu Uzupełniania Lokalnej i Regionalnej Infrastruktury Kolejowej Kolej Plus, co pokazuje, że temat jest naprawdę priorytetowy.
Uzyskanie pozwolenia na budowę linii kolejowej Kraków-Myślenice szacowane jest na pierwszy kwartał 2027 roku, natomiast samo zakończenie prac budowalnych miałoby nastąpić ponad trzy lata później (2030-2031). Kto wie - być może tuż po rozpoczęciu nowej dekady – swój pierwszy kurs na tej trasie zaliczy środek transportu, który do regularnej eksploatacji wszedł na początku XIX wieku.
Na sam koniec warto wspomnieć, że każda osoba może zapoznać się z dokumentacją projektową dotyczącą tej inwestycji w siedzibie Urzędu Miasta i Gminy Myślenice (Rynek 8/9, pokój 29). Dodatkowo, do 12 września, przyjmowane są pisma i zażalenia w tej sprawie, które następnie będą weryfikowane.
Foto główne: Zuzanna Gietner/Głos24