Podkłady kolejowe jako opał, materiał do ogrodu lub na plac zabaw? Niektórzy nabywają drewniane odpady po remoncie torowisk. Czy zdają sobie sprawę, że to nie tylko nielegalne, ale i niebezpieczne?
W Internecie wystarczy wpisać hasło „podkłady kolejowe”, a wyskoczą setki ofert sprzedaży, a także zdjęcia przykładowych zastosowań. Podkłady kolejowe sprawdzają się przecież w ogrodach, jako fragmenty ścieżek, niejednokrotnie zastępują betonowe krawężniki, są materiałem na schody na pochyłej działce czy nawet na donice na rośliny. I niektórzy kupują ten pochodzący z rozbiórki związanej z modernizacją torowisk materiał. Są też i tacy, którzy znajdują dla podkładów inne zastosowanie – palenie w piecu!
Praktyka ta znana jest od lat. I wiele osób nie widzi w tym nic złego…
Tymczasem podkłady kolejowe to przecież odpady niebezpieczne! Nasączone są substancjami szkodliwymi dla naszego zdrowia.
– Drewniane podkłady kolejowe mają według prawa status odpadów niebezpiecznych, ponieważ są nasączone silnie toksycznymi i rakotwórczymi substancjami – zwraca uwagę Polski Alarm Smogowy.
– Wiadomo, że spalanie podkładów nasączonych związkami konserwującymi drewno emituje do powietrza niebezpieczne i rakotwórcze substancje. Także umieszczanie ich w ogrodach nie pozostaje obojętne dla środowiska i ludzi – informuje PAS.
Prawo zabrania sprzedawania podkładów kolejowych pochodzących z rozbiórki
Utylizacją podkładów mogą się zająć tylko uprawnione do tego firmy. Prawo krajowe i unijne zakazuje przekazywania i sprzedawania podkładów, będących przecież odpadami niebezpiecznymi.
Ponieważ sprawa jest ogólnopolska, Polski Alarm Smogowy (PAS), Dolnośląski Alarm Smogowy (DAS) i Warszawa bez Smogu (WBS) wspólnie zwrócili się do Głównego Inspektora Ochrony Środowiska w sprawie kontroli, dotyczącej sprzedaży podkładów kolejowych.
– W myśl obowiązujących przepisów zużyte podkłady kolejowe, nasączone toksycznym kreozotem, nie mogą być zatem sprzedawane osobom fizycznym, montowane w ogrodach czy na placach zabaw, ani używane jako materiał opałowy w domowych kotłach – piszą we wniosku do GIOŚ. – Podkłady kolejowe, impregnowane olejami zawierającymi wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne jak olej kreozotowy, są odpadami niebezpiecznymi z uwagi na potencjalną możliwość występowania w nich znacznej zawartości silnie toksycznych i rakotwórczych substancji aromatycznych, wśród których wymienić należy: antracen, fluoren, fenantren, benzo(a)antracen oraz benzo(a)piren. Substancje te są bardzo szkodliwe, zarówno dla środowiska naturalnego, jak i zdrowia ludzi.
– Przechowywanie i palenie tak toksycznych odpadów w instalacjach domowych i komunalnych przyczynia się do emisji groźnych rakotwórczych i mutagennych trucizn do powietrza (jak np. dioksyny i furany), którym oddychamy. Należy dodać, że produkty spalania odpadów niebezpiecznych docierają też do łańcucha żywieniowego, kiedy spadają na glebę i są przyswajane przez rośliny lub zwierzęta – podkreślają Polski Alarm Smogowy, Dolnośląski Alarm Smogowy i Warszawa bez Smogu.
Skąd pochodzą podkłady kolejowe, które trafiają do sprzedaży?
Drewniane podkłady kolejowe są demontowane podczas modernizacji torowiska i zastępowane nowymi, także drewnianymi lub – coraz częściej – betonowymi. Można więc powiedzieć, że ich „źródłem” jest spółka PKP Polskie Linie Kolejowe S.A., zajmująca się modernizacją linii.
Jak rozwiązana jest kwestia utylizacji odpadów kolejowych? Co dzieje się, gdy torowisko jest remontowane? Gdzie stare podkłady kolejowe trafiają? Czy odpowiednie zapisy znajdują się w umowach podpisywanych z wykonawcami modernizacji torowisk? Te pytania zadaliśmy rzecznikowi PKP PLK S.A.
– Kwestę utylizacji określają odpowiednie przepisy prawa. PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. bezwzględnie się do nich stosują i podobne wymogi stawiają partnerom – zapewnia Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
– PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. przestrzegają zasad postępowania z podkładami zgodnie z obowiązującą w Polsce ustawą o odpadach. Podkłady są wykorzystywane tylko jako element toru. Jeśli stają się odpadem, PLK przekazują je wyłącznie do uprawnionych podmiotów posiadających specjalne zezwolenia na zbieranie lub przetwarzanie odpadów – tłumaczy rzecznik PKP PLK S.A.
W świetle obowiązujących przepisów ustawy z 14 grudnia 2012 roku o odpadach (art. 3 ust. 1 pkt. 32) „wytwórcą odpadów powstających w wyniku świadczenia usług w zakresie budowy, rozbiórki, remontu obiektów, czyszczenia zbiorników lub urządzeń oraz sprzątania, konserwacji i napraw jest podmiot, który świadczy usługę, chyba że umowa o świadczenie usługi stanowi inaczej”.
– Zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem (ustawa o odpadach) wykonawcy prac na torach są wytwórcami odpadów i odpowiadają za dalsze postępowanie z podkładami – wyjaśnia Mirosław Siemieniec. – PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. w umowach zobowiązują wykonawców do prowadzenia i udostępniania dokumentów dotyczących właściwego postępowania z podkładami. Ustawodawca przewidział, że odpowiedzialność za zagospodarowanie odpadów wytworzonych w ramach usług spoczywa na wykonawcy robót.
– PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. wymagają i określają w dokumentach przetargowych, aby zamawiane usługi były wykonane sprawnie, rzetelnie i zgodnie z przepisami dotyczącymi ochrony środowiska. Spółka nie odpowiada za wtórny obrót podkładów i zdecydowanie popiera wszystkie działania ograniczające i zwalczające nieodpowiedzialną sprzedaż podkładów – tłumaczy Mirosław Siemieniec.
I dodaje, że PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. wdrożyły od 2014 roku Instrukcję gospodarki odpadami (Is-1), która określa, jak z odpadami mają postępować jednostki organizacyjne spółki oraz wykonawcy, którym udzielono zamówienia na dostawy, usługi lub roboty budowlane.
– Wykonawca jest obowiązany do postępowania z odpadami wytworzonymi przez siebie podczas realizacji zamówienia zgodnie z posiadanymi decyzjami administracyjnymi, obowiązującymi przepisami prawa oraz Instrukcją Is-1 – podaje rzecznik PKP PLK S.A.
Odmienne zdanie mają przedstawiciele Polskiego Alarmu Smogowego, którzy zwrócili się do GIOŚ.
– Naszym zdaniem PKP PLK jako spółka państwowa ponosi szczególną odpowiedzialność za zagospodarowanie swoich odpadów niebezpiecznych. PKP korzysta z sytuacji prawnej, mówiącej, że wykonawca remontu staje się wytwórcą (właścicielem) odpadów niebezpiecznych. PKP PLK powinna tak zorganizować proces remontu torowisk, aby nie pozbywać się toksycznych podkładów i zająć się ich utylizacją w odpowiedzialny sposób. Obecny sposób działania PKP PLK przyczynia się do podtrzymywania patologii w zakresie obchodzenia się ze środowiskiem przyrodniczym w naszym kraju oraz bez wątpienia pogarsza stan zdrowia społecznego w Polsce. Taka postawa z pewnością nie zgadza się wizerunkiem, który PKP PLK chciałyby promować w społeczeństwie – podkreślają przedstawiciele PAS, DAS i WBS.
Jeśli sprawa ta nie zostanie w najbliższym czasie rozwiązana, niektórzy nadal – świadomie lub nie – będą kupować podkłady kolejowe, umieszczać je na swoich działkach i truć nie tylko siebie, ale i wszystkich wokoło...
Anna Piątkowska-Borek