Czwórka Polaków w trakcie górskiej wędrówki po Słowacji została poczęstowana grzybkami halucynogennymi. Turyści stracili kontakt z rzeczywistością. Niezbędna okazała się pomoc ratowników górskich.
W sobotę (22 października) w słowackiej Wielkiej Fatrze czterech Polaków potrzebowało pomocy ratowników. Jak się okazało, turyści stracili kontakt z rzeczywistością, po tym jak zjedli halucynogenne grzybki.
Górski Hotel Kralova Studnia wezwał na pomoc górskich ratowników.
- Przebywała tam grupa czterech turystów z Polski, którzy w drodze do hotelu zjedli halucynogenne grzyby. Wraz z ciastami dostali je od innej grupy turystów, których spotkali podczas wędrówki do Kralovej Studni
- przekazują ratownicy Horskiej Zachrannej Służby.
Polacy byli zdezorientowani i pobudzeni. Jak relacjonują ratownicy, turyści skarżyli się na mdłości i tracili poczucie rzeczywistości.
- Po przybyciu na miejsce ratownicy medyczni HZS udzielili im pierwszej pomocy, zajęli się leczeniem i przewieźli wszystkich pojazdem HZS do szpitala w Bańskiej Bystrzycy
- donoszą słowaccy ratownicy.
Inf. i foto: HZS