Sarny, jelenie, dziki i łosie giną w Polsce nie tylko pod kołami aut, ale też na torach. Najwięcej wypadków na kolei zdarza się jesienią, a jeśli chodzi o porę dnia - to rano i wieczorem - ustalili naukowcy. Wyniki ich analiz mogą pomóc poprawić bezpieczeństwo.
Autorami analiz są naukowcy ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie: Dagny Krauze-Gryz, Karolina Jasińska, Łukasz Kwaśny i Joanna Werka, a także Michał Żmihorski z Instytutu Ochrony Przyrody PAN w Krakowie i Szwedzkiego Uniwersytetu Rolniczego w Uppsali. Swoje wyniki przedstawili w piśmie "The Journal of Wildlife Management" (DOI: 10.1002/jwmg.21311).
Aby ocenić, kiedy ryzyko zderzenia dzikiego zwierzęcia z pociągiem jest największe, naukowcy przeanalizowali dane dotyczące 3,6 tys. takich kolizji na terenie całej Polski. Uwzględnili cztery gatunki: sarny, jelenie, dziki i łosie - kopytne, których zderzenie z pociągiem może skutkować uszkodzeniami lokomotywy a nawet wykolejeniem pociągu. Dane dotyczyły lat 2012-2015.
Z roku na rok kolizji ze zwierzętami kopytnymi przybywa - w 2012 r. doszło do 362, w 2013 - było ich już 750, w 2014 - 1074, a w 2015 – 1458 (choć przyrost ten częściowo wynika z coraz uważniejszego zbierania informacji przez kolej). W ponad połowie przypadków pod pociąg wpadają sarny (52 proc.), w niemal jednej trzeciej - są to dziki (29 proc.). Jelenie i łosie uczestniczą odpowiednio w 14 i 5 procentach takich wypadków.
Naukowcy zauważyli wyraźną prawidłowość: do większości zderzeń saren, dzików, jeleni i łosi z pociągami dochodziło jesienią i zimą; na okres sześciu miesięcy - od października do marca - przypadało aż 68 proc. wszystkich kolizji.
Największe ryzyko kolizji zwierząt z pociągami przynosi jesień. Właśnie wtedy, przed zimą, kopytne migrują do zimowych ostoi, gdzie grupują się w większe stada.
Na wzrost liczby kolizji mogą też wpływać lokalne zjawiska, takie jak polowania czy ruch turystycznych - sugerują autorzy badania.
Najbardziej bezpieczny czas zaczyna się z końcem zimy i trwa całą wiosnę oraz lato. Właśnie wtedy samice rodzą młode i przede wszystkim przebywają z nimi. Czerwiec i lipiec są najbezpieczniejsze dla wszystkich czterech badanych gatunków (dochodzi wówczas tylko do 7 proc. wypadków).
W przypadku saren, dzików i łosi wyraźnie mniej kolizji jest w weekendy, co może być związane jest z mniejszym ruchem pociągów w dni wolne od pracy.
Jeśli zaś chodzi o pory dnia, największa liczba wypadków na torach zdarza się o zmierzchu i świcie. Są to momenty zwiększonej, naturalnej aktywności zwierząt, ich wędrówki pomiędzy miejscami żerowania a odpoczynku.
Najmniej zderzeń odnotowano od północy do godz. 04:00 rano - gdy kursuje najmniej pociągów.
Naukowcy zwracają uwagę, że ruch kolejowy to ważne źródło kolizji z dzikimi zwierzętami. Zderzenia z łosiami, dzikami, sarnami czy jeleniami mogą powodować na kolei poważne opóźnienia i generować konkretne straty.
Dlaczego w ogóle do takich wypadków dochodzi? Jak tłumaczą autorzy badania, sprzyja temu rozbudowa infrastruktury kolejowej, która (podobnie jak nowe drogi) powoduje fragmentację siedlisk. Linie kolejowe krzyżują się z korytarzami migracyjnymi zwierząt i w efekcie zwierzęta w trakcie migracji - sezonowych, związanych z żerowaniem czy rozmnażaniem - zmuszane są do przekraczania dróg i torów. "Modernizacja torów kolejowych pozwala z kolei na rozwijanie przez pociągi większych prędkości, a nowoczesne składy poruszają się dużo ciszej. To wszystko sprawia, że zwierzętom trudniej jest odpowiednio szybko zareagować ucieczką na zbliżający się pociąg" - tłumaczą naukowcy.
Dzikich zwierząt przybywa, a ryzyko ich kolizji z pociągami wzrośnie, dlatego autorzy badania zwracają uwagę na profilaktykę. Jak sugerują, kolizjom można przeciwdziałać, na przykład ograniczając dozwoloną prędkość ruchu pociągów, zwłaszcza w momentach zwiększonego ryzyka i na najbardziej zagrożonych odcinkach kolei. W pociągach można też montować kamery termowizyjne pozwalające na szybsze wykrycie zwierząt na torach nocą, co pozwoliłoby maszynistom na szybszą reakcję: zmniejszenie prędkości, zatrzymanie pociągu czy użycie odstraszających sygnałów dźwiękowych.
Według danych Polskiego Związku Łowieckiego wiosną 2015 r. populacja saren w Polsce wynosiła 806 tys., jeleni - 178 tys., dzików - 257 tys., a łosi - 12,3 tys. Z drugiej strony kolej modernizuje się i rozbudowuje, przybywa szybkich pociągów. W Polsce istnieje 20 705 km torów, a kursujące po nich pociągi pokonują w ciągu roku łączny dystans 200 mln km.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl, Anna Ślązak