Nie jest brodatym panem w czerwonej czapce. Nie wchodzi przez komin. Czy wiecie, kim naprawdę jest święty Mikołaj, w którego imieniny rozdajemy sobie podarki?
- przypominamy artykuł, który ukazał się w listopadzie 2018 roku
Czerwone ubranie z czapką zakończoną białym pomponem, długa biała broda i sanie prowadzone przez renifery – taki wizerunek św. Mikołaja króluje w masowej wyobraźni. Znajdziemy go zarówno w reklamach, na okazjonalnych kartkach, na bombkach, słodyczach, czy tysiącach innych produktów. Tymczasem jego pierwowzór miał niewiele wspólnego z tym obrazkiem.
Nie ma zapewne na świecie osoby, która nie wysłała kiedyś listu do św. Mikołaja do Laponii. Tymczasem okazuje się, że właściwy adres to nie mroźna kraina w Finlandii, ale malownicza Turcja. To właśnie w tym kraju w miejscowości Myra, która obecnie leży na terenie Turcji i nazywa się Demre, żył biskup znany na całym świecie ze swojej szczodrości i umiłowania do rozdawania prezentów.
Prawdziwe korzenie św. Mikołaja
Prawdziwy św. Mikołaj żył na przełomie III i IV wieku i był biskupem Myry, czyli miejscowości, która obecnie nazywa się Demre. Dzięki zamożnym rodzicom otrzymał on w spadku znaczny majątek, którym chętnie dzielił się z biednymi. Mieszkańcy cenili go za pobożność i miłosierdzie, a także widzieli w nim cudotwórcę. Według legendy wskrzesił on trzech młodzieńców, zabitych za nieuregulowanie rachunku za nocleg w gospodzie.
Z postacią Mikołaja z Myry związana jest jedna z najpopularniejszych tradycji wigilijnych. Swój majątek przeznaczył on na zapewnienie posagu trzem ubogim siostrom, które dzięki temu mogły wyjść za mąż. Każdej z nich wrzucił przez komin sakiewkę ze złotem. Traf chciał, że najstarsza z córek suszyła w tym czasie skarpety na kominku. Podarunek trafił prosto do skarpety i tak powstała bożonarodzeniowa tradycja.
Św. Mikołaj zmarł 6 grudnia w 345 bądź 352 r. Dzięki swojej szczodrości i cudom jakie dokonywał, został ogłoszony patronem żeglarzy, panien na wydaniu, adwokatów, piekarzy oraz podróżników. Jego relikwie znajdują się obecnie w Bari w południowych Włoszech, gdzie zostały złożone w wybudowanym na jego cześć kościele.
- Zobacz też:
Atrakcje w miejscu urodzenia Mikołaja
Myra, w której urzędował św. Mikołaj ma ponad 2,5 tysiąca lat. W czasach rzymskich miała ona status metropolii. Niestety, opustoszała w XI w. po licznych kataklizmach: trzęsieniach ziemi, powodziach i najazdach muzułmanów. Dzisiaj możemy tam odnaleźć ruiny starożytnego miasta oraz amfiteatru rzymskiego, który był wtedy uważany za jeden z największych w Licji. Turystów na pewno zainteresują też grobowce wykute w skale, uważane za najbardziej unikalne nekropolie w całej Anatolii, głównie z powodu swojej niewiarygodnej wysokości. W starożytnej Licji istniał zwyczaj chowania zmarłych w wysoko położonych miejscach, gdyż wierzono, że dzięki temu będzie im łatwiej dostać się do nieba.
Wiecznie żywa legenda
Legenda św. Mikołaja zagościła w popkulturze na nowo w XX wieku w Stanach Zjednoczonych. W tym samym czasie w fińskiej Laponii Mikołaj został bohaterem tamtejszej radiowej audycji. Program ten cieszył się taką popularnością, że powstała tam nawet Wioska Świętego Mikołaja. Po dzisiejszy dzień stanowi on jeden z najpopularniejszych symboli Bożego Narodzenia. Tymczasem miejsca, które ukształtowało niezwykły charakter świętego, należy szukać w Turcji.
- Zobacz też:
Ze stułą i krzywaśnicą
W mainstreamie postać Św. Mikołaja jest kojarzona z krasnalem znanym z reklamy Coca-Coli. Jednak w tradycyjnym ujęciu ikonograficznym była to postać biskupa, znanego również jako Św. Mikołaj z Miry lub z Bari, czczony zarówno w kościele katolickim, jak i prawosławnym. Choć żył na przełomie III i IV wieku, dopiero w VI wieku pojawiają się o nim pierwsze wzmianki w legendach. W ikonografii jest przedstawiany jako biskup – ubrany w białą albę, przewiązaną w pasie sznurem zwanym cingulum. Na wierzch ma założony ornat ze stułą. Na głowie zaś mitrę lub infułę. Jednym z charakterystycznych atrybutów, które Św. Mikołaj trzyma w swojej ręce jest pastorał zakończony tzw. krzywaśnicą – elementem przypominającym zwijający się wzór z muszli ślimaka. Św. Mikołaj może też trzymać w ręku 3 złote kule – symbolizują one legendę opowiadającą o jednym z sąsiadów świętego, którego wspomógł finansowo w wydaniu swoich trzech córek za mąż. Co ciekawe, takie wizerunki ze św. Mikołajem możemy znaleźć m.in. w Krakowie, na wotach cechowych, znajdujących się w zbiorach Muzeum Krakowa, gdyż był on patronem niektórych cechów rzemieślniczych, działających niegdyś w stolicy Małopolski.