Wstęp
Każdego roku setki tysięcy Polaków słyszy "nie" od ubezpieczycieli. Odmowa wypłaty odszkodowania lub zaniżona kwota to powszechny problem, z którym borykają się poszkodowani w wypadkach komunikacyjnych, posiadacze zalanych mieszkań czy ofiary innych zdarzeń losowych. Ubezpieczyciele liczą na to, że większość klientów przyjmie ich decyzję bez sprzeciwu.
Statystyki pokazują jednak, że z roku na rok coraz więcej osób podejmuje walkę o swoje prawa. Znajomość procedur i umiejętność przygotowania skutecznego odwołania mogą dać ci kilka do kilkudziesięciu tysięcy złotych więcej w kieszeni.
Dlaczego ubezpieczyciele odmawiają wypłaty odszkodowań?
Firmy ubezpieczeniowe mają całe działy poświęcone szukaniu powodów, by wypłacić mniej lub nie płacić wcale. Najczęściej zasłaniają się "niekompletną dokumentacją" - żądają kolejnych zaświadczeń i opinii, licząc że się poddasz. Często też twierdzą, że zdarzenie "nie jest objęte polisą" lub że sam "przyczyniłeś się do szkody" - np. przez rzekome przekroczenie prędkości czy niewłaściwe zabezpieczenie mienia.
W praktyce najczęściej zaniżają wyceny szkód komunikacyjnych, stosując własne, zaniżone cenniki części i robocizny. Bezprawnie odliczają amortyzację, proponują naprawy zamiast wymiany i kwestionują kosztorysy z niezależnych warsztatów. Przy szkodach osobowych zaniżają procent uszczerbku na zdrowiu i nie uwzględniają wszystkich kosztów leczenia.
Według danych Rzecznika Finansowego coraz więcej klientów składa odwołanie, a z tej grupy aż25% uzyskuje wyższe odszkodowanie już na etapie reklamacji. Rośnie również liczba spraw sądowych wytaczanych ubezpieczycielom.
Kluczowe terminy na złożenie odwołania
Wielu poszkodowanych nie wie, że na odwołanie od decyzji ubezpieczyciela ma aż 3 lata. Termin ten biegnie od dnia otrzymania decyzji i daje ci sporo czasu na przygotowanie solidnej dokumentacji - możesz zebrać dowody, uzyskać ekspertyzy rzeczoznawców i skonsultować się z prawnikiem.
W przypadku szkód wynikających z przestępstwa (np. wypadek spowodowany przez pijanego kierowcę) termin przedawnienia wydłuża się do 20 lat!
Sam ubezpieczyciel musi rozpatrzyć twoje odwołanie w ciągu 30 dni. Może wydłużyć ten termin tylko w skomplikowanych sprawach, ale musi cię o tym poinformować. Jeśli tego nie zrobi, możesz złożyć skargę do Rzecznika Finansowego lub KNF.
Jak przygotować skuteczne odwołanie?
Zacznij od dokładnej analizy decyzji ubezpieczyciela. Przeczytaj ją kilkukrotnie i zwróć szczególną uwagę na uzasadnienie - to właśnie te argumenty będziesz musiał podważyć. Sprawdź, czy ubezpieczyciel powołuje się na konkretne zapisy OWU lub przepisy prawa. Zapisz też datę otrzymania decyzji - to ważne dla liczenia terminów.
Następnie zbierz wszystkie dokumenty popierające twoje stanowisko. Przy szkodach komunikacyjnych będą to zdjęcia uszkodzeń, notatki policyjne, kosztorysy naprawy i wyceny rzeczoznawców. W przypadku szkód osobowych zgromadź pełną dokumentację medyczną, rachunki za leczenie i rehabilitację oraz opinie lekarskie.
Dla różnych typów szkód warto wykorzystać odpowiedni wzór odwołania. Samo odwołanie musi mieć przemyślaną strukturę i zawierać jasno określone swoje żądania - konkretną kwotę odszkodowania. W głównej części punkt po punkcie odnieś się do zastrzeżeń ubezpieczyciela, popierając swoje stanowisko zebranymi dowodami.
Co zrobić, gdy odwołanie zostanie odrzucone?
Odrzucenie odwołania to nie koniec walki. Możesz skierować sprawę do sądu, składając pozew przeciwko ubezpieczycielowi. Sądy często przyznają rację poszkodowanym, a zasądzone kwoty bywają nawet kilkakrotnie wyższe od pierwotnie proponowanych. Na wniesienie pozwu masz 3 lata od otrzymania ostatecznej decyzji.
Przed pójściem do sądu warto rozważyć zgłoszenie sprawy. Pierwszy to zgłoszenie sprawy do Rzecznika Finansowego, który bezpłatnie pomoże w sporze - przeprowadzi postępowanie interwencyjne lub wesprze w mediacji. Drugim krokiem może być skarga do KNF, szczególnie gdy ubezpieczyciel naruszył przepisy.
Kolejną opcją jest wsparcie kancelarii odszkodowawczej. Współpracują z rzeczoznawcami i lekarzami, a ich usługi często działają na zasadzie "success fee" – pobierają wynagrodzenie dopiero po wygranej sprawie.
Zakończenie
Walka o godziwe odszkodowanie zawsze ma sens. Praktyka pokazuje, że odwołania często przynoszą wymierny efekt – mówimy tu o kwotach sięgających nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Te pieniądze należą do ciebie, więc nie oddawaj ich przez bierną akceptację pierwszej decyzji.
Ubezpieczyciele liczą na twoją niewiedzę, brak czasu i obawy przed procedurami. Na tym budują swoje zyski – systematycznie zaniżając wyceny w nadziei, że machniesz ręką i powiesz "trudno, wezmę, co dają".
Nie bądź bierny – znaj swoje prawa i walcz o nie. Ubezpieczenie to usługa, za którą płacisz. Wykorzystaj dostępne narzędzia i nie pozwól się oszukać.
źródło zdjęcia: freepik.com
