17 radiowozów, ponad 40 policjantów, a także strażacy Państwowej Straży Pożarnej oraz druhowie ochotniczych jednostek pożarniczych, zaangażowani byli w poszukiwania 33-latka, który uciekł z oddziału szpitalnego w Tarnowie.
We wtorek (11 stycznia) dyżurny komendy w Tarnowie otrzymał informację o ucieczce z jednego z oddziałów szpitalnych 33-letniego pacjenta. Mężczyzna miał wybić szybę i uciec ze szpitala w samym dresie i bez butów.
Funkcjonariusze wyposażeni w sprzęt termowizyjny ruszyli do przeszukiwania okolic „nowego” szpitala. Sprawdzano wszystkie możliwe kierunki, w których mógł udać się poszukiwany. Trop jednak urwał się w rejonie ronda przy ul. Lwowskiej.
– Do działań włączyli się także policjanci z komisariatu w Żabnie, ponieważ mężczyzna mieszkał na podległym im terenie. W Żabnie rodzina złożyła zawiadomienie o zaginięciu osoby, a policjanci z uwagi na okoliczności, przyjęli I najwyższy stopień zagrożenia życia i zdrowia
– informuje funkcjonariusz.
Przed godziną 21 mundurowi otrzymali informację, że poszukiwany prawodpodobnie ukrywa się na strychu własnego domu. Sprawdzenie tego miejsca okazało się "strzałem w dziesiątkę". Funkcjonariusze zastali wychłodzonego mężczyznę na strychu, który schowany był pod kołdrą. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia ratunkowego. Ratownicy udzielili mu pierwszej pomocy. W asyście policjantów mężczyzna został przewieziony do tarnowskiego szpitala, gdzie ponownie trafił na oddział. Jego życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Inf./Fot.: KMP Tarnów