Mieszkańcy Krakowa, Nowego Sącza, Tarnowa czy Muszyny wczoraj wieczorem odczuli trzęsienie ziemi. Zjawisko, które odczuwalne było w Małopolsce, swoje epicentrum miało na Słowacji.
Wczoraj wieczorem rozdzwoniły się telefony do Centrum Powiadamiania Ratunkowego i innych służb. Zaniepokojeni mieszkańcy informowali o o odczuwalnych wstrząsach sejsmicznych na terenie południowej Małopolski. Doniesienia dotyczyły rejonu Krakowa, okolic Nowego Sącza i Tarnowa. Zgłoszenia do PSP płynęły głównie od lokatorów mieszkań na wysokich piętrach m.in. w 10-piętrowych budynkach na osiedlu Złotej Jesieni w Krakowie, ul. Heleny na Prokocimiu, osiedlu Na Lotnisku i ul. Konrada Wallenroda. W Tarnowie wstrząsy odczuli m.in mieszkańcy ul. Parkowej, w Nowym Sączu - ulic Nawojowskiej i Batalionów Chłopskich. Zgłoszenia były też z ul. Ogrodowej w Muszynie.
Zgłoszenia potwierdzili w Zakładzie Sejsmologii Instytutu Geofizyki PAN w Warszawie dyżurni Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Krakowie. Ustalono, że wstrząsy miały miejsce na terenie Słowacji, blisko granicy z Polską i miały siłę od 5 do 5,5 stopnia w skali Richtera.
Jak wynika z danym przekazanych przez Europejsko-Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne trzęsienie ziemi o magnitudzie 5,0, które wystąpiło o godz. 20.30 było najsilniejszym na Słowacji od 80-lat. Z wstępnych ustaleń wynika, że nikt z mieszkańców tego kraju nie ucierpiał jednak konstrukcja wielu budynków została naruszona. Trzęsienie uszkodziło także ciepłociąg.
Podobnych zniszczeń nie odnotowano na razie w Małopolsce. Wojewoda Łukasz Kmita polecił PSP, aby w odpowiedzi na każde zgłoszenie na miejsce udawał się zastęp Straży Pożarnej celem oceny ewentualnego ryzyka. Na tę chwilę nie ma strat. W ocenie PSP aktualnie nie stwierdzono także zagrożenia.
Sytuacja jest monitorowana. Wojewoda Łukasz Kmita polecił Centrum Zarządzania Kryzysowego kontakt z Urzędem Górniczym, a także z Polską Spółką Gazowniczą pod kątem ewentualnych uszkodzeń instalacji gazowych i pozostawania w pełnej gotowości.
Warto dodać, że choć to w Polsce rzadkie zjawisko, trzęsienia ziemi występują również w naszym kraju. Dwukrotnie uszkodzony przez trzęsienia ziemi był kościół św. Katarzyny w Krakowie. W 1443 wskutek trzęsienia ziemi runęło sklepienie nawy. 1786 r. z powodu kolejnego kataklizmu doszło do zarysowania odbudowanego sklepienia.
fot. Pixabay