Cech Rzemieślników oraz Małych i Średnich Przedsiębiorców w Brzesku alarmuje o fałszywych „kominiarzach”, którzy podają się za przedstawicieli Cechu i żądają opłat za rzekome zaległe przeglądy. – „To oszuści. Cech w Brzesku nie deleguje kominiarzy do prywatnych domów i nie pobiera pieniędzy za zaległe kontrole” – czytamy w komunikacie.
Mechanizm jest prosty: dzwonek do drzwi, czarny strój, pieczątka „firmowa”, presja czasu. Mieszkanka jednej z położonych pod Brzeskiem miejscowości wspomina, że „kontroler” nalegał na natychmiastową zapłatę gotówką, strasząc mandatem i domagając się wyrównania należności za „zaległości z ubiegłych lat”. Podobne sygnały pojawiają się w innych gminach – sezon grzewczy sprzyja wyłudzeniom, bo legalni kominiarze faktycznie mają teraz dużo zleceń.
"Do Cechu Rzemieślników oraz Małych i Średnich Przedsiębiorców w Brzesku napływają zgłoszenia od mieszkańców o osobach podszywających się pod kominiarzy! Te osoby:
- podają się za przedstawicieli Cechu,
- wykonują rzekome „płatne przeglądy kominów”,
- żądają dodatkowych opłat za „zaległe przeglądy” z ubiegłych lat.
To OSZUŚCI! Ich działania mają znamiona próby wyłudzenia pieniędzy lub narzucenia niepotrzebnych usług. Cech w Brzesku NIE deleguje kominiarzy do prywatnych domów i NIE pobiera żadnych opłat za zaległe przeglądy!" - ostrzegają prawdziwi kominiarze. Choć to ostrzeżenie z Brzeska, ale ważne jest dla całej Małopolski i kraju.
Jak nie dać się nabrać? Zawsze prośmy o legitymację i aktualne upoważnienie firmy kominiarskiej, płaćmy wyłącznie za realnie wykonaną usługę z potwierdzeniem, a w razie natarczywości – wzywajmy policję. Wątpliwości można rozwiać, dzwoniąc do wybranej, sprawdzonej firmy lub do lokalnego Cechu. Udostępnijmy ostrzeżenie dalej – nie dajmy się oszustom.
fot. Pixabay



















