Do tajemniczego zdarzenia doszło pod Olkuszem w Zimnodole. Znaleziono tam martwego 55-letka. Prokuratura okręgowa w Krakowie potwierdziła, że ciało zostało wyjątkowo poważnie uszkodzone, co skutkowało śmiercią. Zarzuty usłyszała 50-letnia kobieta, która przyznała się do zabójstwa.
W czwartek, 22 lutego około godz. 16.00 w jednym z domów w Zimnodole pod Olkuszem znaleziono okaleczone zwłoki. Jak ustaliliśmy, jest to ciało 55-letniego mężczyzny.
Rozmawialiśmy w tej sprawie z Policją małopolską, która prowadzi śledztwo, jednak otrzymaliśmy informację, że wszelkich informacji może udzielić prokuratura okręgowa w Krakowie.
Mamy embargo na udzielanie informacji. Proszę kontaktować się z prokuraturą - powiedziała dla Głos24 Katarzyna Cisło, oficer prasowy małopolskiej policji.
Kontaktowaliśmy się w prokuraturą w celu uzyskania większej ilości informacji w sprawie.
Na razie jesteśmy na bardzo wstępnym etapie śledztwa. Funkcjonariusze cały czas pracują na miejscu zdarzenia. Z tego, co ustaliliśmy, ciało zostało poważnie uszkodzone, co skutkowało śmiercią. Jedna osoba została zatrzymana. Więcej nie mogę powiedzieć na tym etapie śledztwa - powiedział rzecznik prokuratury okręgowej w Krakowie Janusz Kowalski.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że do szpitala trafiła żona zmarłego mężczyzny, a zbrodnia była brutalna.
AKTUALIZACJA [25.02.2024] - podejrzana 50-latka
Prokuratura okręgowa w Krakowie podała, że po przesłuchaniach wiadomo, że do przestępstwa doszło 9 stycznia br. Przypomnijmy, że zwłoki zostały znalezione 22 lutego. Ciało było poważnie uszkodzone.
W sprawie zatrzymano 50-letnią kobietę. Z ustaleń śledczych wynika, że z ofiarą łączyły ją jakieś relacje - powiedział prok. Janusz Kowalki, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Zarzuty zostały postawione kobiecie, którą ze zamordowanym mogły łączyć relacje.
Przesłuchaliśmy kobietę w charakterze podejrzanej. Zostały przedstawione jej trzy zarzuty: spowodowania ciężkiego uszkodzenia ciała skutkującego śmiercią, nieudzielenia pomocy oraz zbezczeszczenia zwłok - dodał prokurator.
Zdaniem prokuratury, kobieta przyznała się do zarzucanych jej czynów i złożyła obszerne wyjaśnienie.
Te wyjaśnienia muszą zostać oczywiście przez prokuratora zweryfikowane, natomiast z uwagi na obawę matactwa i zagrożenie surową karą zarzucanych czynów prokurator podjął decyzję o złożeniu wniosku w sądzie o tymczasowe aresztowanie. Prokurator prowadzący śledztwo wyjaśnia też następcze okoliczności tego zdarzenia, polegające na próbie ukrycia zwłok i ich rozczłonkowaniu - przekazał rzecznik.
Fot. główna: Pixabay
Źródło: PAP