- Ósmy marca to Dzień Kobiet - wiadomo, ale tak naprawdę świętowali go głównie mężczyźni. Kobiet tego dnia czekały z obiadami, z kolacją na tych swoich mężów... - wspomina Waldemar "Valdi" Ciesielczyk. - ... którzy z różnych powodów nie byli w stanie dotrzeć do domu - dodaje Piotr "Foreman" Foryś. W najnowszym odcinku opowiadają o świętowaniu Dnia Kobiet w PRL-u i historii różnych zabawnych pseudonimów.
Symboliczny goździk i rajstopy - bez tych prezentów trudno było wyobrazić sobie Dzień Kobiet w PRL-u. Jednak "Foreman" i "Valdi" mówią jak naprawdę wyglądało to święto i że, wbrew pozorom, było okazją do balowania dla facetów, którzy wracali do domu spóźnieni, podchmieleni i z kwiatkiem "zwisającym jak lampa z latarni".
Odcinek zaczyna się od zabawnych opowieści o ksywkach. Dowiecie się dlaczego "Foreman" to "Foreman", a "Valdi" to "Valdi", ale też o tak dziwnych przezwiskach ja "Szosa lubelska" czy "Nie mam czasu". Oczywiście nie mogło się obejść bez okolicznościowej piosenki, która to wszystko podsumowuje.
Druga część odcinka poświęcona jest właśnie obchodom 8 marca, który w PRL-u był jednym z najważniejszych świąt w kalendarzu. Jak świętowano w zakładach pracy i dlaczego mężowie po prostu nie mogli wrócić do domu na trzeźwo? Obaj gospodarze podcastu wspominają też wspaniałe kobiety, które odcisnęły piętno nie tylko w ich życiu, ale i w krakowskim Podgórzu. Pada wiele ciepłych słów i komplementów, oraz najpiękniejszych życzeń dla pań. A na koniec kolejna, dedykowana im piosenka.
Podcast „Zza Winkla” to podcast, który zabiera słuchaczy w podróż po krakowskim Podgórzu lat PRL-u. Piotr „Foreman” Foryś i Waldek „Valdi” Ciesielczyk, z humorem i sentymentem, odkrywają anegdoty, wspomnienia i lokalny koloryt tej wyjątkowej dzielnicy. Autorów podcastu można wesprzeć na Patronite, dokładając się do kolejnych odcinków "Zza Winkla": Wesprzyj Zza Winkla na Patronite.