poniedziałek, 20 stycznia 2025 06:15, aktualizacja 9 godzin temu

15 osób ewakuowanych, jedna w szpitalu. „Nikomu nic się nie stało”

Autor Mirosław Haładyj
15 osób ewakuowanych, jedna w szpitalu. „Nikomu nic się nie stało”

W niedzielne popołudnie (19 stycznia) na os. Niepodległości w Tarnowie wybuchł pożar. Na miejscu pojawiły się wezwane służby. W zdarzeniu ucierpiała jedna osoba, która decyzją ratowników medycznych została przetransportowana do szpitala.

Do groźnego zdarzenia doszło w niedzielne popołudnie (po godzinie 17:00) w jednym z bloków na os. Niepodległości w Tarnowie. Służby zostały wezwane do pożaru, który wybuchł w mieszkaniu na parterze. Gdy mundurowi dotarli na miejsce, okazało się, że ogień zajął całe mieszkanie. Konieczna była ewakuacja 15 osób z bloku (w tym dziecka). Jak informują lokalne media, jedna osoba wymagała pomocy medycznej. Na miejscu pracowali również ratownicy medyczni, policjanci oraz pracownicy pogotowia gazowego i pogotowia energetycznego.

Decyzją przedstawicieli prezydenta Tarnowa pod blok podstawiono miejski autobus, w którym ewakuowani mogli się ogrzać. Około 20:00 strażacy zakończyli działania, a mieszkańcy mogli wrócić do swoich lokali.

"Nikomu nic się nie stało"

Wieczorem prezydent Tarnowa zamieścił w mediach społecznościowych wpis, w którym przekazał, że sytuacja została opanowana i nikomu nic się nie stało.

-Sytuacja z pożarem na Osiedlu Niepodległości została opanowana przez odpowiednie służby, którym bardzo dziękuję za szybką i adekwatną reakcję. Przede wszystkim Straży Pożarnej, a także Straży Miejskiej. Na miejscu pojawił się także autobus MPK. Ostatecznie ewakuacja do tymczasowych miejsc noclegowych nie była potrzebna. Bardzo dziękuję Panu Wojewodzie Krzysztof Jan Klęczar za osobiste zainteresowanie. Nikomu nic się nie stało. Sąsiedzi mogą wrócić do mieszkań - napisał Jakub Kwaśny.

Tarnów - najnowsze informacje

Rozrywka