„Ja nie czuję nóg." 16-letni Kacper potrzebuje specjalistycznej rehabilitacji

Obecnie Kacper przebywa w śpiączce farmakologicznej, nie może jeszcze samodzielnie oddychać, czekamy na jego wybudzenie. Będzie potrzebował specjalistycznej, intensywnej rehabilitacji, żeby nauczyć się żyć na nowo – napisali najbliżsi nastolatka z gminy Wieliczka, który spadł ze skały w kamieniołomie Libana.

Pechowy spacer

Do nieszczęśliwego wypadku doszło 10 lipca. Spacerujący na terenie kamieniołomu Libana 16-letni Kacper Sobas z Wieliczki spadł z dużej wysokości. „Kacper odwrócił się i stracił równowagę, zaczął spadać. Na szczęście nawet w tak krytycznej sytuacji myślał trzeźwo i starał się zabezpieczyć głowę. Koleżanka (z którą spacerował – przyp. red.) natychmiast wezwała pomoc. Gdy strażacy wyciągali go z urwiska był przytomny, a pierwszym zdaniem jakie powiedział było „ja nie czuję nóg ". Po wykonaniu rezonansu okazało się, że doszło do złamań kręgosłupa w trzech miejscach, złamania żebra i przebicia płuca. Zdaniem lekarzy cudem jest to, że Kacper żyje. Po całonocnej operacji otrzymaliśmy wiadomość, która na zawsze zmieniła Jego i Nasze życie. Doszło do przerwania rdzenia kręgowego.” - czytamy na stronie zbiórki, którą po wypadku utworzyli jego najbliżsi.

Chciał być wojskowym

„Kacper jest wspaniałym, pełnym życia chłopcem, kochającym synem oraz bratem zawsze chętnym do pomocy, nielubiącym stagnacji. Jest osoba bardzo zadaniową, dla której słowo, „niemożliwe " nie istnieje, zawsze bije od niego pozytywna energia, którą zaraża innych. Ma wielu znajomych zarówno w szkole jak i poza nią, jest nastolatkiem, którego nie da się nie lubić. Co chwilę znajduje sobie nowe hobby, zaczynając od jazdy na crossie, gry w piłkę nożna skończywszy na boksie. Marzeniem Kacpra była służba w wojsku, dlatego zdecydował się na wybranie Liceum o tym właśnie profilu, uwielbiał wyjazdy w teren, gdzie mógł wykazać się sprawnością oraz odpowiedzialnością, z niecierpliwością czekał na zakończenie liceum i pójście na odpowiednie studia pozwalające mu na wykonywanie zawodowej służby wojskowej” - opisali chłopaka założyciele zbiórki dla chłopaka, który uległ nieszczęśliwemu wypadkowi.

Potrzebna rehabilitacja

Obecnie Kacper przebywa w śpiączce farmakologicznej, nie może jeszcze samodzielnie oddychać. Najgorsze jest to, że może już nigdy nie odzyskać władzy w nogach. Będzie potrzebował specjalistycznej, intensywnej rehabilitacji, żeby nauczyć się żyć na nowo. „Dziękujemy za każde wsparcie w tym trudnym dla Nas czasie” - napisali najbliżsi Kacpra w opisie zbiórkę na stronie mammoc.pl. Na rehabilitację, leczenie, sprzęt i likwidację barier chcą zdobyć 444 tys. zł.

Chłopak chodził do Szkoły Podstawowej im. ks. Jana Twardowskiego w Kłaju, która zaapelowała o pomoc dla niego.

Zbiórkę nagłośniła też Szkoła Podstawowa im. Tadeusza Kościuszki w Przebieczanach. „Drodzy Rodzice, zwracamy się z prośbą o wsparcie dla 16-letniego Kacpra, mieszkańca naszej gminy i brata uczniów z naszej szkoły, który dwa dni temu uległ poważnemu wypadkowi. Jego stan zdrowia wymaga teraz intensywnej rehabilitacji, dlatego zachęcamy do włączenia się w zbiórkę na ten cel. Wspólnie możemy zdziałać wiele! Prosimy o wsparcie finansowe oraz o polecenie tej zbiórki dalej, aby jak najwięcej osób mogło się włączyć się w pomoc dla Kacpra” - zaapelowano.

fot. mammoc.pl