środa, 14 lutego 2024 06:23

24-latek poczuł się źle, gdy wysiadł z autobusu. Liczyła się każda sekunda

Autor Mirosław Haładyj
24-latek poczuł się źle, gdy wysiadł z autobusu. Liczyła się każda sekunda

W poniedziałek (12 lutego) strażnicy miejscy interweniowali przy Rondzie Barei w sprawie leżącego na ławce mężczyzny.

W poniedziałkowe popołudnie (kwadrans po 17:00) dyżurny straży miejskiej przyjął zgłoszenie z Ronda Barei.

-Zgłaszającą była oczekująca na przyjazd autobusu kobieta, którą zaniepokoił widok młodego mężczyzny leżącego na ławce przystankowej

-relacjonują funkcjonariusze.

Strażnicy w mgnieniu oka znaleźli się na miejscu, ponieważ wskazany przez kobietę przystanek usytuowany jest w bezpośrednim sąsiedztwie ich komendy.

-Zastali tam 24-latka w towarzystwie osoby zgłaszającej. Był bardzo blady i uskarżał się na ból w klatce piersiowej. Jego mowa była spowolniona. Zapytany, jak znalazł się w tym miejscu, stwierdził, iż po opuszczeniu autobusu bardzo słabo się poczuł i dlatego położył się na ławce. Przekazał również, że miał coś w rodzaju ataku drgawek, ale szczegółów nie pamięta

-informują mundurowi.

Strażnicy położyli mężczyznę w pozycji bocznej, po czym wezwali na miejsce pogotowie.
Funkcjonariusze podtrzymywali kontakt z mężczyzną do momentu przyjazdu ratowników. Po zbadaniu zapadła decyzja o zabraniu go do szpitala.

Inf.: SM

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka