Dziewczyna trafiła do placówki medycznej po 6 godzinach poszukiwań wolnego miejsca.
Zakażona koronawirusem szesnastoletnia mieszkanka województwa świętokrzyskiego była wożona od szpitala do szpitala przez sześć godzin. Przyczyną okazał się brak wolnych miejsc w placówkach w Sandomierzu, Skarżysku-Kamiennej i Krakowie. Pomoc medyczna była w tym wypadku niezbędna, ponieważ dziewczynka miała duszności i problemy kardiologiczne. Ostatecznie szesnastolatkę przyjęto do szpitala w Warszawie.
Dyrektorka Świętokrzyskiego Centrum Ratownictwa Medycznego i Transportu Sanitarnego w Kielcach, Marta Solnica wyjaśniła, że takie problemy zdarzają się od początku epidemii:
– Zdarzało się, że karetki woziły pacjentów po kilka godzin między szpitalami i w każdym odmawiano im przyjęcia. Więc myślę, że ten problem dotyczy całej Polski, bo z tego, co słyszę, to w całej Polsce są tego rodzaju problemy
– powiedziała w rozmowie z TVN24.
Inf.: tvn24.pl