czwartek, 30 listopada 2023 15:08

Alarmujący wyciek danych medycznych. Jak sprawdzić czy twoje dane są bezpieczne?

Autor Mateusz Łysik
Alarmujący wyciek danych medycznych. Jak sprawdzić czy twoje dane są bezpieczne?

Ostatnio doszło do największego wycieku danych medycznych w historii Polski. Ofiarą ataku hakerskiego padło ALAB Laboratoria, jedna z największych ogólnopolskich sieci laboratoriów medycznych. W wyniku tego incydentu, do sieci wyciekły wyniki badań medycznych z ostatnich kilku lat, obejmujące dane osobowe pacjentów, takie jak imiona, nazwiska, numery PESEL i adresy zamieszkania.

W odpowiedzi na ten kryzys, CERT Polska we współpracy z Centralnym Ośrodkiem Informatyki uruchomił specjalną stronę bezpiecznedane.gov.pl. Na tej stronie, każdy obywatel może sprawdzić, czy jego dane osobowe znalazły się wśród tych, które zostały upublicznione przez hakerów.

Aby sprawdzić, czy Twoje dane są bezpieczne, wystarczy odwiedzić stronę bezpiecznedane.gov.pl i zalogować się za pomocą aplikacji mObywatel, Profilu Zaufanego, e-Dowodu, a następnie kliknąć przycisk "Sprawdź wyciek z ALAB". Warto pamiętać, że negatywna weryfikacja nie daje pewności, że Twoje dane również nie zostały wykradzione. Jeśli atakujący upublicznią kolejną część wykradzionych danych, baza na stronie będzie aktualizowana.

W przypadku, gdy Twoje dane znalazły się w bazie ujawnionej przez przestępców, istnieje możliwość zastrzeżenia numeru PESEL-u. Można to zrobić samodzielnie przez stronę internetową mobywatel.gov.pl lub w urzędzie gminy.

Eksperci ostrzegają, że taki wyciek danych stanowi bardzo atrakcyjny cel dla cyberprzestępców, którzy mogą wykorzystać pozyskane informacje do przeprowadzania precyzyjnych cyberataków. Dlatego ważne jest, aby w najbliższym czasie zwracać szczególną uwagę na wiadomości e-mail, SMS oraz nietypowe połączenia telefoniczne.

Atak hakerski na ALAB Laboratoria

Pierwsze sygnały o wycieku danych pojawiły się 19 listopada. Wtedy grupa hakerska RA World opublikowała "próbkę danych", zawierających 54 000 wyników badań, zawierających imię i nazwisko, pesel, adres zamieszkania, datę i rezultat badań. Jak twierdzi ALAB "Incydent ten jest wynikiem działalności przestępczej mającej na celu wymuszenie na spółce okupu.". Sami hakerzy mówią, że ta "próbka" to tylko 2,4 GB z 246 GB danych.

Polska - najnowsze informacje

Rozrywka