Bój się Boga złodzieju... Skarbonka kościelna padła jego łupem, po czym uciekł z przytupem

Być złodziejem bywa trudno, o czym przekonali się bohaterzy kultowego świątecznego filmu "Kevin sam w domu". Co prawda, tych dwóch agentów pokonał mały "spryciula" z Ameryki, jednak ich łupy miały być okazałe. Tego samego nie można napisać o naszym lokalnym Vincenzo Peruggi.

Ale po kolei, ponieważ nasz bohater zasługuje na parę słów sławy. Od kilku tygodni, na terenie Kęt dochodziło do kradzieży różnego rodzaju mienia. Łupy robiły wrażenie, bo mowa tutaj o takich rarytasach, jak: 10 metrowa rynna miedziana znajdującej się na jednym z budynków czy też dwa krany oraz pojemnik na żetony z toalety publicznej.

Nasz bohater po takich skalpach miał prawo czuć, że jest niezwyciężony i... no właśnie! To go zmyliło, ponieważ kolejną kradzież postanowił dokonać w jednym z kęckich kościołów. 25-latek ruszył niczym generał Maximus na rzymską arenę w hitowym "Gladiatorze" i dotarł aż do przedsionka tej świątyni.

A tam nie było słowa zlituj. Skarbonka kościelna padła jego łupem, po czym nasz bohater uciekł z przytupem. I wszystko w tej historii byłoby dobre, kto wie... można napisać, że nawet i szczodre. Stety lub nie - w tym miejscu pojawia się policja - a dla nich kajdany na dłoni to już tradycja.

To teraz trochę powagi, tak dla złodziejskiej przeciwwagi. W trakcie prowadzonych czynności policjanci ustalili, że sprawcą jest 25 – letni mieszkaniec gminy Kęty. 3 maja, rano, mężczyzna został zatrzymany w miejscu zamieszkania. W trakcie przeszukania mieszkania policjanci zabezpieczyli metalową kasetkę pochodzącą z włamania na myjni samochodowej. Następnie zatrzymany trafił do komisariatu Policji, gdzie policjanci przedstawili mu siedem zarzutów kradzieży i kradzieży z włamaniem.

Za kradzież grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności, natomiast za kradzież z włamaniem grozi kara do dziesięciu lat pozbawienia wolności.

Czas zapytać, czy było warto? Tego nie wiemy, ale radę wam damy! Nie próbujcie tego w domu, ani... w kościołach, a najlepiej nie kradnijmy!

Foto: Małopolska policja