9 listopada w Polsce i w województwie małopolskim padły rekordy zakażeń. W kraju odnotowano 13 644 nowych przypadków a w regionie 1 011 zakażeń. Zmarło 210 z czego 23 w regionie. Tak złych wyników nie było od dawna. Czwarta fala stała się faktem i jedno jest pewne: to z pewnością nie jest szczyt zakażeń.
Specjaliści prognozują, że najwięcej zakażeń będzie przybywać w okresie świąt Bożego Narodzenia. Ale listopada teraz władze województwa zdecydowały o zwiększeniu liczby łóżek dla pacjentów covidowych. Zwiększyła się także ogólna liczba hospitalizowanych. 1 września wynosił ona 51 osób, a 3 listopada ilość osób, które potrzebowały pomocy medyków wzrosła do 748.
8 listopada wojewoda wydał stosowne rozporządzenie odnoście stworzenia nowych miejsc dla chorych na koronawirusa. Będzie ono dotyczyło także szpitala w Brzesku. Tymczasem z decyzji wojewody nie jest zadowolony dyrektor Podhalańskiego Szpital Specjalistycznego im. Jana Pawła II w Nowym Targu, który nie chce narażać pacjentów na zakażenie koronawirusem i wprowadza ograniczenia co do odwiedzin w placówce. – Nie chodzi tutaj o to, że nie chcemy otwierać takiego oddziału i hospitalizować pacjentów covidowych. Robiliśmy to już i jeżeli pojawi się taka konieczność wrócimy do tego – mówi Marek Wierzba, dyrektor Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II w Nowym Targu. – Problem tkwi w tym, iż odnotowujemy teraz bardzo dużą liczbę pacjentów wymagających natychmiastowej hospitalizacji. Są to pacjenci z szeroką gamą różnorodnych schorzeń. Niewątpliwe to efekt półtorarocznej działalności systemu ochrony zdrowia w warunkach covidowych. Utrudniony dostęp do podstawowej opieki zdrowotnej i specjalistycznej diagnostyki spowodował, że mamy teraz wysyp pacjentów w zaawansowanych stadiach chorobowych, którzy nierzadko wymagają pilnej interwencji – dodaje dyrektor. Od kilku miesięcy obłożenie na oddziałach w szpitalu oscyluje w okolicy 100 proc. Na przykład na oddziale internistycznym, na którym jest 50 łóżek, praktycznie ciągle zajętych jest 48, a nawet i więcej. Podobnie jest na onkologii, w chirurgii czy na oddziale pediatrycznym. – W tej sytuacji, uruchomienie jakichkolwiek łóżek covidowych jest jednoznaczne ze zmniejszeniem możliwości hospitalizowania pacjentów niecovidowych. Nie jestem w stanie określić co z tych rozwiązań byłoby lepsze - to wybór pomiędzy jednym złem a drugim złem – mówi dyrektor Marek Wierzba.
Choć sytuacja w powiecie brzeskim może i wydaje się stabilna, to wcale taka nie jest. We wtorek 9 listopada odnotowano 35 nowych zakażeń. Choć nie został pobity rekord z czwartku 4 listopada, to jest to drugi najgorszy wynik od początku czwartej fali (taką samą liczbę nowych przypadków odnotowano także 5 listopada).
Powiat brzeski już teraz kwalifikuje się do strefy czerwonej pod względem współczynnika zachorowań na 100 tys. mieszkańców, który wynosi 29,9 i trzecim najgorszym w województwie. Wyższy wskaźnik jest jedynie w powiecie gorlickim (30,2) i w Krakowie (33,7).
Podczas szczytu drugiej fali (17 listopada zeszłego roku) w powiecie odnotowano 113 nowych przypadków a w trakcie wiosennej trzeciej fali (28 marca tego roku) najwyższy wynik wyniósł 78 zakażeń.
Niestety wszystko wskazuje, że wynik z jesieni 2020 roku może zostać pobity, bo choć w użyciu są szczepionki, to jednak poziom osób, które je przyjęły, nadal jest niewystarczający. W gminach o najwyższym poziomie wyszczepienia procent osób, które przyjęły pełną dawkę preparatu przeciw koronawirusowi oscyluje ok. 40%. Należą do nich: Brzesko (16 321 osób - 45,00%), Czchów (3 965 os. - 40,40%), Szczurowa (3 763 os - 40,00%), Borzęcin (3 272 os. - 39,50%), Iwkowa (2 490 - 38,20%). Na dwóch ostatnich miejscach plasują się gminy Dębno (5 292 os. - 35,80%) i Gnojnik (2 724 os. - 33,90%).
O to jak wygląda sytuacja w brzeskiej placówce zapytaliśmy rzecznik szpitala, Monikę Mikołajek-Burek.
Decyzją Wojewody w brzeskim szpitalu zostanie utworzony oddział covidowy. Jak na chwilę obecną wygląda sytuacja chorych na Covid-19? Iloma miejscami Państwo dysponowaliście, ile z nich było zajęty, jak dużo osób znajdowało się pod respiratorem?
– Nasz szpital otrzymał decyzję nr 427/2021 Wojewody w sprawie utworzenia lóżek covidowych od dnia 8.11.2021. Z decyzja tej wynika, że na chwilę obecną/w obecnej sytuacji epidemicznej, w szpitalu ma zostać utworzonych co najmniej 20 łóżek covidowych dla pacjentów z potwierdzonym Covid-19 oraz co najmniej 2 łózka intensywnej terapii. Nadal utrzymane zostaje 6 łóżek dla pacjentów z podejrzeniem Covid-19.
Już we wtorek rano (9.11 – dop. red.) hospitalizowanych było 12 osób z potwierdzonym Covid-19, w większości są to osoby wcześniej niezaszczepione. Kolejne trzy osoby są obecnie diagnozowane w SOR pod kątem Covid-19.
Jak wygląda sytuacja na innych oddziałach placówki, jeżeli chodzi o obłożenie? W Nowym Targu tamtejszy dyrektor szpitala nie chce otwierania oddziału covidowego, ponieważ wiązałoby się to ze zmniejszeniem łóżek na innych oddziałach, które są praktycznie pełne. Co zmienia w przypadku brzeskiego szpitala decyzja Wojewody? Czy szpital będzie musiał stworzyć oddział kosztem innych?
– Łóżka covidowe zlokalizowane są, jak przy poprzednich falach pandemii, w obszarze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego oraz w obszarze Oddziału Chorób Płuc. Natomiast Oddział Chorób Płuc zlokalizowany został w obszarze Oddziału Chorób Wewnętrznych.
Wszystkie oddziały na ten moment działają normalnie, nie są odwoływane zabiegi ani planowe przyjęcia. Natomiast przy obecnej dynamice IV fali pandemii, sytuacja może się zmienić, o czym zawsze szpital informuje pacjentów jak również publikuje informacje na stronie internetowej szpitala.
Niedawno na stronie internetowej szpitala ukazała się informacja o tym, że szpital poszukuje lekarzy do opieki na chorymi na Covid-19. Czy ktoś zgłosił się do Państwa?
– Umieściliśmy na stronie szpitala taki komunikat, ponieważ każdy lekarz, który mógłby wesprzeć nasz zespół medyczny jest bardzo cenny w obliczu narastającej siły pandemii. Uruchamianie oddziału covidowego zawsze jest obciążeniem dla szpitala, zarówno pod względem kadrowym, ale też pod względem organizacyjnym i lokalowym i odbywa się kosztem pracy całego szpitala.
Niestety, z przykrością informujemy, że nikt spośród lekarzy nie odpowiedział na komunikat i obsada dyżurowa jest zapewniana kosztem wolnego czasu pracujących w naszym szpitalu lekarzy. Zwłaszcza, że w ostatnim czasie pięciu lekarzy, dyżurujących w oddziale covidowym podczas poprzednich dwóch fal pandemii, zrezygnowało z dyżurów.
Czy szpital planuje wprowadzenie ograniczeń w odwiedzinach chorych?
– W chwili obecnej nie są planowane zmiany w zakresie odwiedzin. Odwiedziny zostają utrzymane na dotychczasowych zasadach.. Ta sytuacja może się jednak również zmienić w zależności od panującej sytuacji epidemicznej. Oczywiście w oddziale covidowym odwiedziny nie są możliwe.
Czy macie Państwo jakieś sygnały z innych szpitali na temat sytuacji epidemicznej, która mogła wpłynąć na sytuację w regionie?
– Okoliczne szpitale również otrzymują decyzje Wojewody o konieczności uruchamiania łóżek covidowych. Sytuacja w Małopolsce jest nadzorowana i koordynowana przez Małopolski Urząd Wojewódzki, organizowane są telekonferencje z dyrektorami szpitali i sytuacja jest na bieżąco monitorowana. Wzrosty zachorowań i spowodowane nimi wzrosty obłożenia łóżek w szpitalach powodują uruchamianie kolejnych, dodatkowych łóżek. Dlatego wszystko zależeć będzie od dalszego rozwoju IV fali pandemii.
Obecnie 75% hospitalizowanych w naszym szpitalu pacjentów z Covid-19 stanowią pacjenci spoza powiatu brzeskiego – są to osoby z całej Małopolski, przesyłane do naszego szpitala.
Fot.: SP ZOZ Brzesko
