Na lotnisku Kraków-Balice, podczas rutynowej kontroli, odkryto niecodzienną zawartość walizki należącej do 45-latka z Tanzanii. Sprawa wywołała zdziwienie – nie tylko ze względu na samą treść, ale i sposób, w jaki została ukryta.
Podczas kontroli bagażu przy użyciu skanera rentgenowskiego, pracownicy zauważyli, że jedna z walizek wykazuje nietypowy, jednolity obraz. Po bliższym przyjrzeniu się, okazało się, że zawiera ona aż 9,5 kg środków odurzających, w tym heroinę, morfinę oraz inne substancje. Narkotyki zostały starannie zapakowane w 8 paczek próżniowych, umieszczonych w ścianach walizki.

W toku śledztwa podejrzanemu przedstawiono zarzut przewożenia znacznej ilości narkotyków, za co grozi kara od 3 do 20 lat pozbawienia wolności. Decyzją sądu z 24 lutego 2025 roku, podejrzany został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy, co ma umożliwić dalsze prowadzenie śledztwa.

Choć sytuacja może wywołać lekki uśmiech z powodu absurdalności metody ukrycia narkotyków, organy śledcze podkreślają, że incydent traktowany jest bardzo poważnie. Przypadek ten z pewnością zapisze się w anegdotach dotyczących niecodziennych zdarzeń na naszych lotniskach – jednak dla służb jest to kolejna okazja, by pokazać, że czujność i nowoczesne technologie idą w parze z zapewnieniem bezpieczeństwa pasażerom.
Fot.: Altoshipper/Wikipedia, KOSG