Dachował na prostej drodze. W dodatku był na niej sam

W piątek 27 września na Drodze Krajowej numer 28 dachował pojazd marki BMW. Sytuacja była o tyle zaskakująca, że w kolizji nie brał udział żaden inny pojazd, ani osoby trzecie. Co wydarzyło się w Skawcach, w powiecie wadowickim?

W okolicach godziny 15:32 doszło do niecodziennego zdarzenia, w którym na prostej drodze bez udziału innych samochodów, dachowało auto. Na miejsce pojawiły się zastępy straży pożarnej z JRG Sucha Beskidzka, JRG Wadowice, OSP Mucharz oraz Zespół Ratownictwa Medycznego. Pojawiła się również policja, którą poprosiliśmy o komentarz, by zapytać, co właściwie się wydarzyło.

Jak do tego doszło?

Kierujący pojazdem osobowym BMW był czterdziestoletni mężczyzna. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca zasnął za kierownicą, przez co zjechał na przeciwległy pas, następnie do rowu, od którego odbił się z wystarczającą siłą, by doprowadzić do dachowania. Kierowca podróżował sam, a w zdarzeniu nie było osób trzecich, ani innego pojazdu. Droga początkowo po zdarzeniu miała ruch wahadłowy, ale obecnie wróciła ona do normalnego funkcjonowania. Mężczyźnie z samochodu marki BMW nie stało się nic poważnego. Na miejscu została mu udzielona pomoc medyczna. - poinformował nas dyżurny Komendy Wojewódzkiej Policji.

Statystyki śpiących kierowców

Komenda Główna Policji w opublikowanym raporcie za 2023 rok podała, że blisko pół tysiąca wypadków spowodowali przysypiający, zmęczeni kierowcy. Zginęło przez to 83 osoby, a 730 zostało ranne. Dla porównania przez niestosowanie się do sygnalizacji świetlnej zginęło 10 osób, a rannych zostało 333. Różnia jest więc diametralna.

fot: Głos24 / Praca własna