Mieszkańcy gminy Szczurowa w powiecie brzeskim stanowczo sprzeciwiają się planom budowy polderu zalewowego na terenie ich gminy. 14 stycznia zorganizowali protest, który rozpoczął się około godziny 12:30.
– Protest organizujemy, aby wyrazić stanowczy sprzeciw wobec planów budowy polderu zalewowego na terenie naszej gminy. Taka inwestycja wpłynie negatywnie na nasze gospodarstwa, lokalną przedsiębiorczość oraz jakość życia w naszej społeczności. Przyjedźcie swoimi pojazdami i pokażmy, że nie damy się uciszyć! – informowali organizatorzy protestu - Stowarzyszenie Nie Dla Polderu Zalewowego W Gminie Szczurowa.
We wtorek, 14 stycznia kolumna blisko 200 pojazdów, w tym ciągników rolniczych, ciężarówek oraz samochodów osobowych, wyruszyła z terenu Strefy Aktywności Gospodarczej w Szczurowej na drogę wojewódzką nr 768, kierując się w stronę Koszyc. W akcji wzięły udział setki mieszkańców, którzy przyszli z syrenami, taczkami i transparentami. Protestujący poruszali się tą trasą przez kilka godzin, manifestując swój sprzeciw wobec planowanej inwestycji.
Tego samego dnia zaplanowano konsultacje społeczne z przedstawicielami Wód Polskich w sprawie budowy polderu. Spotkanie miało odbyć się w sali tańca w Szczurowej, jednak mieszkańcy zdecydowali się nie wziąć w nim udziału i pozostali na zewnątrz budynku. W rezultacie do dialogu między stronami nie doszło.
Przypomnijmy, 19 grudnia w gminach Małopolski zakończyły się konsultacje projekt programu „Bezpieczna Wisła”, ramach którego ma powstać zbiornik Joniny - wielki polder, którego celem będzie ochrona przed powodzią i zmagazynowanie wód wezbranej Wisły. Suchy zbiornik retencyjny ma powstać na granicy gmin Koszyce i Szczurowa i w założeniu chronić miasta oraz miejscowości leżące nad Wisłą, między ujściem Nidy a Sanu. Będzie to największa budowla hydrotechniczna w Polsce. Niestety, tak duża inwestycja to duże niedogodności dla mieszkańców, w tym konieczność wyburzeń domów i przesiedlenia. Ze wstępnej koncepcji wynika, że aby powstał zbiornik o pojemności ponad 200 mln m3, należałoby przesiedlić około 750 mieszkańców i wyburzyć 250 domów. Z tego terenu musieliby się wyprowadzić w komplecie mieszkańcy miejscowości Górka, Rząchowa i Kopacze Wielkie w gminie Szczurowa oraz Brzezinek - przysiółka Szczurowej. W gminie Koszyce dotyczy to kilkunastu gospodarstw położonych w Morsku i Witowie. Na obszarze przyszłego zbiornika znajdują się też obiekty rekreacyjne, przedsiębiorstwa, a także obiekty sakralne i dziedzictwa kulturowego – kościoły i zabytkowe dwory. Z konsultacji wynika, że inwestycja, choć potrzebna, wzbudza duże protesty.
23 grudnia w Urzędzie Miejskim w Żabnie o bezpieczeństwie przeciwpowodziowym z samorządowcami rozmawiał wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. Wzięli w nim udział sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i pełnomocnik rządu ds. przeciwdziałania wykluczeniu komunikacyjnemu Stanisław Bukowiec, wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar oraz dyrektor regionalnego zakładu Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie w Krakowie, Wojciech Kozak.
- Zobacz też:
Działania na rzecz ochrony przeciwpowodziowej regionu i dalsze konsultacje projektu zapowiedział Stanisław Bukowiec zapowiedział działania. - My, mieszkańcy Małopolski, wielokrotnie byliśmy świadkami tragicznych wydarzeń spowodowanych powodziami. W związku z tym przygotowujemy obecnie kompleksowy program ochrony górnej Wisły. Jesteśmy na etapie weryfikacji projektów opracowanych przez specjalistów. Planujemy również konsultacje z samorządami i mieszkańcami, aby wspólnie wypracować najlepsze rozwiązania. Chcemy wesprzeć te samorządy, które mogą zostać potencjalnie poszkodowane, tak aby komfort życia mieszkańców nie uległ pogorszeniu – mówił na spotkaniu.
- Zobacz też:
Mieszkańcy Szczurowej obawiają się negatywnego wpływu polderu na ich gospodarstwa, lokalną przedsiębiorczość oraz jakość życia w społeczności. Podkreślają, że nie chcą żadnych wysiedleń i domagają się poszanowania ich praw oraz interesów.
Wójt gminy Szczurowa, Zbigniew Moskal, wyraził rozczarowanie brakiem konstruktywnego dialogu ze strony Wód Polskich oraz sposobem przeprowadzenia konsultacji, które jego zdaniem były niepoważne i nie przyniosły oczekiwanych rezultatów.
fot. Fb. Stowarzyszenie Nie Dla Polderu Zalewowego W Gminie Szczurowa