9 pracownic teatru Bagatela (prawdopodobnie wszystkie są aktorkami) zwróciło się do Magistratu z prośbą o spotkanie z prezydentem Jackiem Majchrowskim. Podczas rozmowy oskarżyły swego przełożonego, dyrektora Bagateli, Henryka Jacka Schoena o mający trwać latami mobbing oraz akty molestowania.
Majchrowski poprosił kobiety o przedstawienie oskarżeń na piśmie, a następnie zdecydował się zawiadomić prokuraturę. Służby w tej chwili rozpatrują sprawę i nie przedstawiły jeszcze zarzutów dyrektorowi Schoenowi.
Na razie nie jest też znana tożsamość kobiet. Podobno miały oświadczyć, że są gotowe pokazać twarz i głośno opowiedzieć o sprawie, na razie jednak tego nie zrobiły. Nie znamy także szczegółów nagannych sytuacji, które rzekomo miały zajść w teatrze oraz tego, czy kobiety przedstawiły jakiekolwiek dowody poświadczające ich oskarżenia. Warto dodać, że molestowanie i mobbing miały podobno trwać latami. Dyrektor Schoen jak na razie pozostał na swoim stanowisku.
[AKTUALIZACJA]
Prezydent Majchrowski zapowiedział, że zwróci się z dodatkowym wnioskiem do prokuratury, który pozwoli mu na zawieszenie w obowiązkach dyrektora Schoena. Zdementowano także pogłoski mówiące o tym, że to Majchrowski przekazał Schoenowi nazwiska oskarżających je kobiet. Dyrektor teatru podobno miał je już znać wcześniej i to on miał nawiązać do konkretnych osób podczas rozmowy, a nie prezydent. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że jedna z wczesniejszych wypowiedzi jednego z pracowników prezydenta wskazywała na to, że jednak to właśnie Majchrowski był źródłem. Trudno więc rozstrzygnąć, jak było naprawdę.
[AKTUALIZACJA 7.11.2019]
Dyrektor Schoen ogłosił dzisiaj rano, że idzie na urlop. W uzasadnieniu stwierdził: - W tym momencie to mnie przerosło, ta kampania oszczerstw.
Foto: Wikimedia, Jadwiga
(https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Plik:POL_Krak%C3%B3w_-_teatr_Bagatela.jpg)