[PILNE] Rodzice chcą odwołać radnych Wieliczki! Złożyli pismo do komisarza

Narasta konflikt o szkołę w Wieliczce. Rodzice uczniów z SP1 zawiązali komitet referendalny w sprawie odwołania Rady Miejskiej. Dzisiaj złożyli w tej sprawie zawiadomienie do komisarza.

„Szanowni Państwo informujemy, iż w związku z tym, ze Rada Miasta nie działa na korzyść mieszkańców, w tym przypadku 800 uczniów Szkoły Podstawowej nr 1, został zawiązany komitet w sprawie Referendum Odwołania Rady Miasta” – napisała na Facebooku pani Magda, rodzic z SP1.

Jak wynika z innego wpisu, inicjatywę popiera też dyrekcja szkoły: „Dyrekcja SP 1 z rodzicami walczy o prawo uczniów do godnych warunków nauki. Dziś został złożony wniosek o referendum w sprawie rozwiązania Rady Gminy” – napisała pani Ewelina, rodzic SP1.

Rodzice zarzucają 14 radnym złamanie ślubowania i działanie na korzyść prywatnej fundacji zamiast dzieci z publicznych szkół. Na ostatniej sesji Rada Miejska w Wieliczce zdecydowała, że Szkoły Podstawowa nr 1 będzie miała dodatkową lokalizację w Mediatece – miejskiej bibliotece. Oznacza to, że część uczniów będzie migrowała pomiędzy budynkami, lub zostanie pozbawiona obiadu i lekcji WF-u.

Przypomnijmy, decyzja radnych z Platformy Obywatelskiej i większościowego komitetu KWW Artura Kozioła - byłego burmistrza Wieliczki, a obecnie przewodniczącego rady, złożyła i przegłosowała swoją kontrpropozycję wobec projektu uchwały, która przedłożył Radzie burmistrz Rafał Ślęczka. Włodarz Wieliczki zapowiedział, że nie przedłuży umowy najmu Szkole Mistrzostwa Sportowego, która zajmuje obecnie gminny budynek szkolny przy ul. Boguckiej. To wywołało protest związanych z placówką uczniów, rodziców i samorządowców.

• Zobacz też:

“Maturę chyba będzie pisał na chodniku”. Walka o SMS w Wieliczce

— Ja mam dziecko w trzeciej klasie liceum, czyli we wrześniu on będzie w klasie maturalnej i na tę chwilę maturę chyba będzie pisał na chodniku.

Krystian KwiecieńGłos24

Prowadzona przez Fundację szkoła, która cieszy się sukcesami sportowymi, miała duże wsparcie od burmistrza Artura Kozioła, a obecnie również od starosty Romana Ptaka. Gmina Wieliczka do końca roku wraz z Powiatem wspierają prywatną placówkę, ale ma się to skończyć wraz z końcem roku szkolnego. W opuszczonym przez SMA budynku nowe władze chciały umieścić część uczniów z przepełnionej obecnie SP1.

• Zobacz:

Gdzie wyślą SMS? Sprawa szkoły sportowej w Wieliczce nadal rozgrzewa

Walka o to co dalej ze Szkołą Mistrzostwa Sportowego nadal jest nierozstrzygnięta. Uczniowie wielickiego SMS-u na ten moment muszą szukać nowej placówki.

Krystian KwiecieńGłos24

Tak się jednak nie stanie, bo radni lojalni wobec byłego burmistrza Artura Kozioła nie zgodzili się na dodatkową lokalizację prowadzenia zajęć przez SP 1 w budynku przy Boguckiej, natomiast przyjęli własny projekt uchwały, w którym skierowali uczniów do Mediateki.

Zanim zapadła decyzja w dyskusji głos zabrali przedstawiciele Rady Rodziców SP1. - Mediateka nie jest dla nas rozwiązaniem i państwo to doskonale wiecie. Nasze dzieci będą z Mediateki biec do szkoły na lekcje W-F, a potem z powrotem do Mediateki. A gdzie będą jeść obiad? Jeżeli tak to ma wyglądać, to nasi rodzice jutro wyjdą na ulice – zapowiedziała łamiącym głosem jedna z matek, Izabela Kapusta.

• Zobacz:

“Rodzice wyjdą na ulice!” Burza na sesji w sprawie SMS w Wieliczce

Rodzice uczniów Szkoły Podstawowej w Wieliczce zapowiedzieli, że będą protestować przeciwko przeniesieniu części lekcji do odległego budynku biblioteki.

Marzena GitlerGłos24

Sprawa będzie teraz miała swoje konsekwencje, bo zapowiadany protest przerodził się w zamiar przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania Rady Miejskiej w Wieliczce.

„Pan Artur Kozioł, Pani Grażyna Szwed itd. – w sumie 14 osób z KO – przedłożyły w głosowaniu interes prywatnej instytucji nad dobro naszych dzieci w SP1” – czytamy we wpisie pani Eweliny.

Inicjatywie towarzyszy hasło „SOLIDARNI Z SP1” oraz hasztag #SzkołaBezPolityki.

Dokument zawiadamiający o inicjatywie referendum został dziś (24 lutego) złożony u burmistrza Wieliczki oraz w biurze Komisarza Wyborczego w Krakowie. Aby referendum doszło do skutku, komitet musi zebrać 5 tysięcy podpisów.