Po intensywnych śnieżycach, które przyniosły w górach i na Podkarpaciu nawet 40–60 centymetrów śniegu, pogoda znów pokaże swoje groźniejsze oblicze. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał alerty przed silnym wiatrem dla południa Małopolski i Podkarpacia, a synoptycy serwisu BurzeInfo zapowiadają halny, ostrzegając przed bardzo silnymi porywami wiatru i szybką odwilżą.
Ostrzeżenia IMGW i Alert RCB: silny wiatr po śnieżnych niżach
W ostatnich dniach południe Polski znalazło się pod wpływem kilku śnieżnych niżów, które zasypały m.in. Bieszczady, Beskid Niski i część Małopolski grubą warstwą śniegu. W wyżej położonych miejscowościach pokrywa śnieżna sięga miejscami 40–60 cm, obciążając drzewa, linie energetyczne i dachy budynków.
Od piątku w województwie odnotowano prawie 1500 interwencji straży, przerwy w dostawach prądu, zasypane drogi i utrudnienia na DW 993 oraz A4. Doszło też do zawalenia dachu na budynku, w którym przebywały zwierzęta. Odnotowano 36 wypadków i kolizji drogowych, w których ranne zostały 3. osoby. Co ważne – brak rannych w zdarzeniach atmosferycznych.

Według oficjalnych komunikatów, najsilniej wiać ma w rejonach górskich i podgórskich – od Bieszczadów, przez Beskid Niski, po południową Małopolskę. Im dalej na północ, tym wiatr powinien być słabszy, choć nadal odczuwalny.
IMGW tuż po godz. 12 wydało nowe ostrzeżenia przed marznącymi opadami. Jezdnie i chodniki będą niebezpiecznie śliskie.
Wcześniej IMGW wydał alerty przed silnym wiatrem oraz zawiejami i zamieciami śnieżnymi dla części Małopolski i Podkarpacia. Maja obowiązywać w poniedziałek i w nocy z niedzieli na poniedziałek. Dotyczą m.in. dla powiatów górskich i podgórskich, z prognozowanymi porywami wiatru do około 80 km/h i dalszymi utrudnieniami na drogach. Wcześniej Rządowe Centrum Bezpieczeństwa rozesłało alerty ostrzegające przed bardzo trudnymi warunkami, możliwymi przerwami w dostawach prądu oraz zagrożeniem na drogach. W nocy i jutro (23/24.11) prognozowane są zawieje i zamiecie śnieżne. Wystąpić mogą trudne warunki drogowe i przerwy w dostawie prądu. Alert RCB został wysłany do odbiorców przebywających w powiatach: gorlickim, nowosądeckim, Nowym Sączu (w Małopolsce), oraz bieszczadzkim, jasielskim, Krośnie, krośnieńskim, leskim, sanockim (na Podkarpaciu).
Halny, silne porywy wiatru i szybka odwilż
Szczegółową prognozę dla Małopolski i Podkarpacia opublikowali także eksperci z serwisu BurzeInfo. Zwracają uwagę, że po „trzech śnieżnych niżach” nad region zacznie napływać cieplejsza masa powietrza, a wędrówka kolejnego niżu spowoduje znaczny wzrost gradientu barycznego, czyli różnicy ciśnienia na stosunkowo niewielkim obszarze.
Synoptycy BurzeInfo piszą, że już w nocy wiatr zacznie się nasilać w Bieszczadach i Beskidach, a w poniedziałkowy poranek silniejsze porywy mają dotrzeć na pogórze. W poście czytamy m.in., że:
„W Bieszczadach wiatr może wiać w porywach z prędkością maksymalną do 90–110 km/h! Natomiast im dalej na północ tym porywy słabsze, choć nadal możliwe będą przeważnie wartości z przedziału 60–80 km/h. (…) Tak, to będzie halny!”
Autorzy zwracają też uwagę, że granica najsilniejszego wiatru ma przebiegać mniej więcej w okolicach linii Tarnów–Rzeszów. Podkreślają, że tak wysokie wartości prędkości wiatru wynikają z analizy jednego z modeli numerycznych wysokiej rozdzielczości, a prognoza opisuje najbardziej dynamiczny scenariusz.
Warto zaznaczyć, że oficjalne ostrzeżenia IMGW mówią o porywach wiatru do około 80 km/h w górach i na pogórzu. Wyższe wartości, o których pisze BurzeInfo (90–110 km/h w Bieszczadach), należy traktować jako możliwy, ale bardziej skrajny wariant, dotyczący przede wszystkim najwyżej położonych, odsłoniętych partii gór.
Według prognozy BurzeInfo, najsilniejszy wiatr ma towarzyszyć mieszkańcom tych regionów przez cały poniedziałek, z kulminacją w ciągu dnia. We wtorek wiatr powinien stopniowo słabnąć, za to mocno wzrośnie temperatura. Wieczorem słupki rtęci mają przejść wyraźnie „nad zero”, a we wtorek na południu Małopolski i Podkarpacia termometry mogą pokazać około 4–5°C. Towarzyszyć ma temu deszcz, a kolejne ochłodzenie i powrót opadów śniegu prognozowane są raczej na środę.

Co nas czeka, jeśli prognozy się sprawdzą?
Jeśli scenariusz z silnym południowym wiatrem i szybką odwilżą po kilkudziesięciu centymetrach świeżego śniegu się potwierdzi, mieszkańców południowej Małopolski i Podkarpacia może czekać kilka poważnych konsekwencji:
- Roztopy i wzrost poziomu wód
Szybkie ocieplenie i deszcz padający na zalegający śnieg oznaczają gwałtowne roztopy. W rejonie górskich rzek i potoków może to doprowadzić do wzrostu stanów wód i lokalnych podtopień, zwłaszcza tam, gdzie koryta są już częściowo zatorowane lodem lub gałęziami. - Zagrożenie ze strony śniegu na dachach
Mokry, ciężki śnieg zalegający na dachach budynków stanowi poważne obciążenie dla konstrukcji. Dodatkowo przy ociepleniu i silnym wietrze rośnie ryzyko zsuwania się dużych brył śniegu i lodu z nieodśnieżonych dachów, co może być niebezpieczne dla przechodniów i zaparkowanych samochodów. Właściciele i zarządcy budynków powinni na bieżąco oceniać sytuację i w razie potrzeby usuwać śnieg. - Błoto pośniegowe i bardzo trudne warunki na drogach
Połączenie dodatnich temperatur, deszczu i wciąż dużej pokrywy śnieżnej oznacza na drogach błoto pośniegowe, koleiny, chlapiący śnieg i ograniczoną widoczność. W takich warunkach łatwo o poślizg, wydłuża się też droga hamowania. Kierowcy powinni zachować szczególną ostrożność, dostosować prędkość do warunków i liczyć się z możliwymi utrudnieniami oraz zatorami. - Ryzyko kolejnych awarii prądu
Silny wiatr oddziałujący na drzewa obciążone mokrym śniegiem to gotowy przepis na uszkodzenia linii energetycznych. Możliwe są kolejne przerwy w dostawach prądu, szczególnie w rejonach górskich i silnie zalesionych. Warto zawczasu naładować telefony, przygotować latarki, powerbanki i podstawowe zapasy.
Synoptycy przypominają, by na bieżąco śledzić komunikaty IMGW, RCB oraz lokalnych służb kryzysowych, a w górach zachować szczególną ostrożność – zarówno z powodu silnego wiatru typu halnego, jak i możliwych roztopów oraz zmieniających się warunków na szlakach. Jeśli prognozy się sprawdzą, południe kraju czeka dynamiczna i potencjalnie groźna mieszanka: silny wiatr, odwilż, roztopy i oblodzone, rozmiękłe drogi.
fot. MUW



















