W okolicy galerii Serenada w Krakowie jest kładka, windy, przejścia dla pieszych, a jednak ktoś zdecydował się przejść na drugą stronę ulicy w niedozwolonym miejscu. Ta idiotyczna decyzja doprowadziła do fatalnego w skutkach zdarzenia, gdzie poszkodowany został pieszy, ale wielką traumę będzie mieć również kierujący, który w żadnym wypadku nie zawinił...
Do zdarzenia doszło w czwartkowy wieczór (24 lipca) na al. gen. Bora-Komorowskiego (pas w stronę centrum). Na wysokości galerii Serenada, samochód osobowy potrącił przechodzącego w niedozwolonym miejscu 75-letniego mężczyznę, który w stanie zagrażającym życiu został przetransportowany do szpitala.
Wszystko wskazuje na to, że kierowca pojazdu nie miał możliwości uniknięcia zderzenia – poruszał się zgodnie z przepisami i w miejscu, gdzie nie powinien spodziewać się pieszego na jezdni.
Na miejscu przez dłuższy czas pracowały służby, które ustalały dokładny przyczyny tego wypadku. Taki stan rzeczy doprowadził również do utrudnień drogowych, a co za tym idzie - tworzyły się korki.
Policja przypomina: korzystanie z przejść dla pieszych i kładek to nie tylko obowiązek, ale i szansa na uratowanie życia.
Foto: Patrol998-Małopolska/Facebook