środa, 13 marca 2024 15:17

Joanna Kordula: Chcę, aby mieszkańcy Wieliczki poczuli się tu, jak u siebie [WIDEO]

Autor Artykuł sponsorowany
Joanna Kordula: Chcę, aby mieszkańcy Wieliczki poczuli się tu, jak u siebie [WIDEO]

- Jestem jedyną kobietą wśród kandydatów ubiegających się o stanowisko burmistrza Miasta i Gminy Wieliczka. To mnie wyróżnia, chociaż jednocześnie nie daje dodatkowych punktów w wyborach. Staję w szranki jak równy z równym, bo mam świadomość, że nie płeć, a wiedza, doświadczenie i pomysł na rozwój Wieliczki i dobrą przyszłość jej mieszkańców ma tutaj decydujące znaczenie – mówi Joanna Kordula. Dotychczasowa radna i szefowa klubu radnych KO wystartuje w wyborach na burmistrza Wieliczki jako kandydatka niezależna, z własnego komitetu.

Joanna Kordula zdecydowała o swoim starcie na burmistrza Wieliczki. - Zdecydowałam, że trzeba wziąć w swoje ręce losy swoje i mieszkańców. Wieliczka potrzebuje zmian. Potrzebuje świeżego spojrzenia, a być może spojrzenia kobiety, bo w Wieliczce jeszcze nie było burmistrza kobiety - burmistrzyni tak naprawdę - mówi kandydatka. Dlaczego startuje z własnego komitetu, z kim zamierza współpracować i co chce zmienić w swoim mieście - o tym w rozmowie z Joanną Kordulą na wielickim Rynku Górnym - w centrum Solnego Miasta.

Joanna Kordula z obecnym burmistrzem Wieliczki zmierzyła się już w wyborach w 2018 roku. Weszła wtedy do Rady Miast Wieliczka, w której została przewodniczącą Komisji Zdrowia i Pomocy Społecznej, a jako szefowa Klubu Radnych "Platforma .Nowoczesna Koalicja Obywatelska" przez ostatnie 5 lat recenzowała decyzje związanego z burmistrzem klubu radnych Porozumienie Samorządowe i włodarza Wieliczki. Do samorządu weszła jako osoba kompetentna, z wykształceniem ekonomicznym (jest absolwentką zarządzania finansami Akademii Górniczo- Hutniczej w Krakowie, ukończyła też studia podyplomowe w zakresie pozyskiwania i rozliczania funduszy UE Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie). Jest do0świadczonym przedsiębiorcą. Zawodowo od 1999 roku zajmuje się rachunkami, od 2009 roku prowadzi własne biuro usług finansowo- księgowych, od 2012 roku dyrektor oddziału pośrednictwa kredytowego, a od 2015 roku jest prezeską Fundacji Wspierania i Rozwoju „Profondita”. W środowisko lokalnym jest znana jako wieloletnia działaczka społeczna m.in. w Radzie Rodziców i stowarzyszeniu na rzecz seniorów. Co skłoniło ja, aby wystartować na burmistrza, a w zasadzie pierwszą w historii Wieliczki kobietę – burmistrz? O tym rozmawiamy z kandydatką na nowego włodarza Wieliczki.

Pani Joanna, przez wiele lat współpracowała pani z Koalicją Obywatelską. W 2018 roku była pani kandydatką KO w wyborach samorządowych na burmistrza Wieliczki. Dlaczego podjęła pani decyzję, aby teraz założyć własny komitet i po raz kolejny wystartować w wyborach na burmistrza Wieliczki, już samodzielnie?

Joanna Kordula: Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Wieliczce odczytałam oświadczenie, pod którym podpisało się trzech radnych, należących do Klubu Radnych Koalicji Obywatelskiej. Wyrażało ono nasz sprzeciw wobec działań władz lokalnych Koalicji Obywatelskiej, podejmowanych bez naszego udziału, lekceważących nasze stanowisko, a w konsekwencji tę część społeczności lokalnej, której jesteśmy reprezentantami.

Dotyczyło ono również zbliżających się wyborów samorządowych. Uważamy, że KO nie powinna wchodzić w żadne układy przed wyborami, wystawić swojego kandydata na stanowisko burmistrza, a o ewentualnych koalicjach rozmawiać po wyborach. Nie spotkało się to ze zrozumieniem ze strony władz lokalnych KO, dlatego z grupą radnych oraz osób popierających nasz punkt widzenia postanowiliśmy wystartować samodzielnie w wyborach samorządowych. Stąd też moja kandydatura na stanowisko burmistrza Wieliczki.

Jednym z problemów, które będzie musiał rozwiązać w kolejnej kadencji burmistrz Wieliczki, jest problem zadłużenia miasta. Zauważyła go też Regionalna Izba Kontroli, które zakwestionowała dwie uchwały finansowe RM w Wieliczce i zwróciła się do samorządu o wyjaśnienia. Jednak pani decyduje się na kandydowanie, znając trudną sytuację miasta. Jak pani zdaniem poprawić sytuację finansową Wieliczki i zwiększyć wpływy do budżetu?

Joanna Kordula: Samorządy mocno ucierpiały na skutek polityki poprzedniego rządu, który pozbawił je znacznych wpływów z podatków. Jest szansa na zmiany w tym zakresie, co powinno poprawić kondycję finansową samorządów, w tym także Wieliczki. O to należy wspólnie z innymi samorządami z całego kraju zabiegać.

Wieliczka nie jest biedną gminą. Jeżeli pojawiły się problemy finansowe, to należy zdiagnozować ich źródło. Wiadomo, że żadna gmina nie działa w oderwaniu od sytuacji gospodarczej całego kraju oraz polityki rządu. Na to nie mamy wpływu. Na pewno jednak mamy wpływ na to, jak gospodarujemy środkami finansowymi gminy.

Mój pomysł na poprawę sytuacji finansowej gminy? W pierwszej kolejności dokładne przyjrzenie się urzędowi, jednostkom oraz spółkom gminnym. Wydaje mi się, że konieczne jest  zoptymalizowanie ich działalności. Podam dla przykładu utworzony niedawno Wielicki Ośrodek Sportu. Potrzebny, bo sport jest ważny, ale pytanie czy nie lepiej byłoby powołać referat sportu w ramach urzędu, a nie tworzyć odrębny byt ze wszystkimi obciążeniami, które się z tym wiążą? Mówimy o dyrektorze, kadrach, księgowej jako zbędnej w tym wypadku biurokracji. I tak wydział po wydziale urzędu, jednostka po jednostce i spółka po spółce. Dokładna weryfikacja struktury i działalności.

Ponadto uważam, że należy zracjonalizować wydatki w różnych obszarach. Jeżeli zgadzamy się, że sytuacja finansowa nie jest aktualnie najlepsza, to przynajmniej na jakiś czas ograniczyć je do tych naprawdę niezbędnych.

Jestem przekonana, że spora część osób mieszkających w Wieliczce traktuje miasto jako sypialnię i nie utożsamia się z nim. Dobrze byłoby żeby poczuli się jak u siebie, chcieli się zameldować i płacić tutaj podatki. To także temat, którym chciałabym się zająć.

Wieliczka kojarzy się wielu z podkrakowską gminą, której bogactwem jest kopalnia. Ale dla mieszkańców to miejsce do życia, które ma mnóstwo nierozwiązanych problemów. Jako wieloletnia działaczka społeczna i radna spotyka się pani z mieszkańcami. Jakich zmian oczekują rodzice, seniorzy, młodzi mieszkańcy Wieliczki?

Joanna Kordula: Wieliczka jest bardzo dynamicznie rozwijającym się miastem i gminą. Można odnieść wrażenie, że jako samorząd nie nadążamy za tymi zmianami. Wiadomo, że potrzeby mieszkańców zależą od wieku, aktywności zawodowej itp. Dla każdej z tych grup ważne wydaje się zapewnienie usług publicznych na wysokim poziomie. Mam tutaj na myśli dostęp do opieki zdrowotnej, nowoczesnej edukacji, zapewnienie bezpieczeństwa na drogach, sprawnej komunikacji miejskiej, czystości począwszy od powietrza, poprzez wodę, po otoczenie. Organizację miejsc do rekreacji dla całych rodzin i oferty na ciekawe spędzanie wolnego czasu.

Czy uważa pani, że w Wieliczce potrzebna jest uczelnia wyższa i szpital? Jakie inwestycje pani zdaniem należy kontynuować, a które wydatki należałoby raz jeszcze przedyskutować, czy z nich w ogóle zrezygnować?

Joanna Kordula: Biorąc pod uwagę sąsiedztwo z Krakowem, które jest miastem akademickim ze wszystkimi możliwymi uczelniami, uważam, że wyższa uczelnia w Wieliczce mija się z celem. Jeżeli dojazd do centrum Krakowa zajmuje tyle samo, a może nawet i mniej, co z Nowej Huty, Bronowic czy Azorów to pytanie po co? Oczywiście, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby jakaś uczelnia miała w Wieliczce swoją siedzibę, ale nie wydaje mi się to aż tak istotne, żeby miasto miało o to zabiegać.

Podobnie jest ze szpitalem. Pamiętam, że władze powiatowe, w których kompetencji leży zarządzanie szpitalami powiatowymi, uważały że nie ma potrzeby tworzenia na terenie powiatu szpitala właśnie ze względu na bliskość Krakowa. Z drugiej strony wiadomo, że służba zdrowia jest największym obciążeniem dla takiego powiatu.

Zatem wyższa uczelnia i szpital zlokalizowane w Wieliczce tak, natomiast bez udziału samorządu Wieliczki. Powinniśmy mieć dobrze zorganizowaną opiekę zdrowotną na poziomie przychodni z dostępem do specjalistów oraz edukację na poziomie przedszkoli i szkół podstawowych. To jest kompetencja samorządu gminnego i o to powinniśmy zadbać.

Wszystkie inwestycje rozpoczęte tzn. bazę oświatowo-edukacyjną czy kanalizację należy kontynuować a nawet poszerzać zwłaszcza, iż są możliwości pozyskania środków zewnętrznych w różnych formach. Rozbudowywać infrastrukturę drogowo-oświetleniową . Aby ocenić, z których wydatków należałoby zrezygnować, najpierw należy przeprowadzić audyty w Gminie i jednostkach podległych, bo jako radni mamy o tym niepełną wiedzę.

Choć o inwestycjach i budżecie miasta i gminy decyduje burmistrz, jednak nie uda się nic osiągnąć bez silnego wsparcia w radzie gminy, powiatu i sejmiku województwa. Z kim zamierza pani współpracować, aby pozyskiwać wsparcie dla pani pomysłów na poprawę funkcjonowania Wieliczki?

Joanna Kordula: Ze wszystkimi. W realizacji pomysłów potrzebne jest wsparcie radnych gminy, powiatu, sejmiku oraz władz tych samorządów. Nie da się dobrze i skutecznie realizować zamierzeń bez takiej pomocy. To wydaje się oczywiste. Nie należy zapominać o tych, którzy są tutaj najważniejsi, a mianowicie o mieszkańcach. Uważam, że w pierwszej kolejności ważne jest pozyskanie przychylności mieszkańców, a więc spotkania i rozmowy z nimi, dobra i skuteczna akcja informacyjna. Jednocześnie ważne jest zabieganie o wsparcie przedstawicieli różnych samorządów.

Coraz więcej mówi się dziś o prawach kobiet. Mieszkańcy Wieliczki wiele razy protestowali przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego naruszającemu tzw. kompromis aborcyjny. Jednak kobiece spojrzenie na problemy miasta i gminy to znacznie więcej – to zauważenie potrzeb rodzin, poprawy warunków edukacji, bezpieczeństwa na drogach. Jakie będą pani priorytety, gdy zostanie pani pierwszą kobietą - burmistrzem Wieliczki.

Joanna Kordula: Przytoczę w tym miejscu fragment z mojej ulotki wyborczej. „Jestem jedyną kobietą wśród kandydatów ubiegających się o stanowisko burmistrza Miasta i Gminy Wieliczka. To mnie wyróżnia, chociaż jednocześnie nie daje dodatkowych punktów w wyborach. Staję w szranki jak równy z równym, bo mam świadomość, że nie płeć, a wiedza, doświadczenie i pomysł na rozwój Wieliczki i dobrą przyszłość jej Mieszkańców ma tutaj decydujące znaczenie. Ale jako kobieta lepiej, niż pozostali kandydaci, potrafię wczuć się i zrozumieć problemy, z którymi na co dzień borykają się kobiety, żony, matki i w sumie całe rodziny. Wiem przecież co znaczy opiekować się dziećmi, zapewnić im edukację, zadać o zdrowie, o ich przyszłość. Szczęśliwa rodzina stanowi fundament naszej małej Ojczyzny. Tylko szczęśliwi ludzie patrzą z radością i optymizmem przed siebie, podejmują wyzwania życiowe, są chętni do pracy i współpracy z innymi ludźmi na rzecz społeczności lokalnej.”

Wieliczka - najnowsze informacje

Rozrywka